9. Poezja Jana Lechonia, literatura współczesna

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jan Lechoń, Poezje, wstęp: Roman Loth, BN I 256:

 

Wstęp:

I Życie Jana Lechonia:

–              poeta tak naprawdę nazywa się Leszek Serafinowicz

–              Serafinowicze herbu Pobóg wywodzą się podobno od Tatarów osiedlonych na Żmudzi przez Jagiellonów, a ich potomkowie do dziś siedzą w Międzyrzeczu Podlaskim i okolicach

–              dziadek Lechonia był żołnierzem wojsk Księstwa Warszawskiego

–              ojciec Jana, Władysław, ożenił się z Marią Niewęgłowską

–              Leszek Józef Serafinowicz urodził się 13 marca 1899 r. w Warszawie (liczne opracowania podają datę 13 czerwca 1899r.)

–              ojciec Lechonia był z temperamentu działaczem społecznym: prowadził prace opiekuńcze i dokształcające wśród dzieci z ubogich środowisk, brał czynny udział w działalności Towarzystwa Kolonii Letnich i innych organizacji

–              matka Lechonia była nauczycielką

–              dom Serafinowiczów był dość typowym domem inteligenckim o parantelach szlacheckich (oboje rodzice pochodzili ze zubożałej szlachty), pielęgnującym tradycję narodową, zwłaszcza powstańczą

–              Kościuszko, książę Józef, Napoleon – to bohaterowie Lechoniowego dzieciństwa

–              Lechoń miał opinię ,,cudownego dziecka”. O jego oryginalnej osobowości pisze w swych wspomnieniach jego starszy brat Zygmunt

–              Jan przeżywał urzeczenie malarstwem i teatrem bardzo wcześnie; opowieści matki o wydarzeniach z historii Polski, rodzinna tradycja walk napoleońskich – wszystko to kształtowało w przyspieszonym tempie zainteresowania i osobowość przyszłego poety

–              w 1916r. zdaje maturę, dzięki ściądze z matematyki ;) Świadectwo otrzymał mierne, postępy w zakresie języka polskiego i literatury ocenione zostały tylko ,,dobrze”

–              był uczniem 7 klasy, gdy w 1914r. wybuchła wojna światowa. Wówczas to – wspomina poeta – przy ul. Złotej 31 ,,zacząłem pisać prawdziwe wiersze, przeżyłem najpotężniejsze uczucie mej młodości – upojenie legendą Legionów i miłość do Piłsudskiego”

–              rymować zaczął we wczesnym dzieciństwie. Dwa zbiorki swych pueriliów ,,Na złotym polu” i ,,Po różnych ścieżkach” wydał, dzięki pomocy ojca, jako 13- i 15-letni chłopiec. W tych zbiorkach po raz pierwszy użył pseudonimu Jan Lechoń

–              pierwszym sukcesem młodego poety była inscenizacja ,,nokturnu dramatycznego” jego pióra:

–              ,,W pałacu królewskim”

–              jesienią 1916 Lechoń rozpoczyna studia na wydziale filozoficznym wznowionego niedawno Uniwersytetu Warszawskiego. Studiował literaturę polską i filozofię

–              Lechoń znalazł się w burzliwym nurcie życia rozpolitykowanej studenterii i z zapałem się w nie włączył. Już w szkole rozpoczął współpracę z ,,Pro arte et studio”. Teraz na studiach staje się jego filarem

–              Lechoń drukuje w ,,Pro arte et studio”: ,,Herostratesa” i ,,Ducha na seansie” - 2 utwory o najsilniejszym ładunku literacko-społecznej prowokacji. Publikuje wtedy też jeden z programowych artykułów pisma: ,,Poezja, której nie będzie i poezja idąca”

–              poeta wcześnie zyskuje rozgłos jako mówca. Bierze udział w akademii żałobnej ku czci zmarłego właśnie Henryka Sienkiewicza, jego przemówienie zostało uznane za znakomite

–              satyry Lechonia , ośmieszające te wszystkie formy pseudonarodowej władzy powoływanej przez niemieckiego okupanta, zebrane w anonimowo wydanym tomiku ,,Królewsko-Polski kabaret 1917-1918”. Na 12 utworów, 11 z nich pisanych jest wierszem. Pełno tu nawiązań do najświetniejszych dzieł jej literatury

–              poeta uwielbiał stosować: aluzje, cytaty, błyskotliwą grę słów

–              tworzył również piekielnie złośliwe pamflety wyszydzające proniemieckie poczynania polityków polskich, kpi z serwilizmu wobec władz okupacyjnych, uderza w międzypartyjne waśnie i małostkowe politykierstwo. Wypowiada się w nich tęsknota do Polski prawdziwie niepodległej i prawdzie wielkiej, scementowanej wspólnotą odwiecznych pragnień w jeden organizm, jednolitej ponad partykularnymi sporami – takiej, jaką naiwnie i żarliwie przywoływały głosy poetów od wielu lat i strofy patriotycznych pieśni okresu pierwszej wojny

–              Lechoń ukończył tylko 2 semestry studiów

–              poeta zgłasza się do służby i w 1919r. Siedzi ,,jako kancelaryjna oferma na placu Saskim”, szeregowiec Kompanii Sztabowej Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego

–              jeszcze w latach szkolnych pojawia się w życiu poety pierwsza miłość – Wanda Serkowska. Była to miłość nie odwzajemniona i głęboko przeżyta

–              29 listopada 1918 r. rozpoczyna działalność kawiarnia poetów ,,Pod Picadorem”. Autorzy czytają w zasadzie sami swoje utwory

–              ,,Picadora” organizują przyszli skamandryci ze swymi przyjaciółmi. W ,,Picadorze” rozbrzmiewa znakomita poezja najwyższego lotu. Lechoń jest jednym z założycieli i filarów kawiarni. Na pierwszym wieczorze czyta swego ,,Mochnackiego” - fakt, który przeszedł do literackiej legendy tamtych dni

–              kawiarnia działała do marca 1919r.

–              Lechoń zdobywa rozgłos jako satyryk, w latach 1917-1919 współpracuje z tygodnikiem ,,Sowizdrzał”

–              w Zakopanem poznaje Stefana Żeromskiego – pisarza, którego zawsze otaczał egzaltowaną czcią   

–              ku schyłkowi wojny coraz wyraźniej występują objawy choroby nerwowej Lechonia, trapiącej go już w wieku 13 lat. Kolejny nawrót choroby doprowadza w marcu 1921 roku do próby samobójstwa. Odratowany po zatruciu weronalem, Lechoń wraca po kilkumiesięcznej kuracji do Warszawy

–              na zawsze poeta pozostaje człowiekiem o wyolbrzymionej wrażliwości, o kapryśnych i nieoczekiwanych reakcjach neurastenika, szarpanym urojonymi lękami i rozpaczliwie szukającym równowagi psychicznej

–              w istocie prowadzi życie ,,cygana”. Ale bywa też w elitarnych salonach, na balach, często odwiedza majątki swych przyjaciól-ziemian

–              w 1925r. Wyjeżdża na wycieczkę do Włoch, a w 1926, jako korespondent sanacyjnego ,,Głosu Prawdy”, do Genewy na sesję Ligi Narodów

–              w latach 1920-1924, powstają wiersze zebrane w drugim z kolei świetnym tomiku poetyckim ,,Srebrne i czarne”. Tomik ten zyskał rozgłos równy pierwszemu i ukazał zupełnie innego Lechonia, kontrastowo odmiennego od obrazu, jaki sugerowała jego twórczość dotychczasowa: był on tu poetą pesymistycznej refleksji, osnutej wokół problemów miłości i śmierci – zwłaszcza śmierci, której obsesja towarzyszyć będzie jego dalszej twórczości poetyckiej, aż do końca. Po ,,Srebrnym i czarnym” nadchodzi okres ubogi w dokonania, potem następuje kilkuletnie milczenie. Przyczyny tej niepłodności nie są łatwe do wyjaśnienia. Z pewnością była to wysoka ambicja doskonałości poetyckiej, ów olśniewający start, który – w marzeniach matki i w oczekiwaniach otoczenia – wyznaczył Lechoniowi rolę ,,drugiego Słowackiego”. Niestety, nie spełnioną: nacisk tych oczekiwań wytrącił poecie pióro z ręki

–              brał udział w uroczystym pogrzebie Żeromskiego

–              od 1927r. był sekretarzem Polskiego Klubu Literackiego

–              jako członek komitetu sprowadzenia do Polski zwłok Juliusza Słowackiego był obecny przy ekshumacji jego prochów na paryskim cmentarzu Montmartre 14 czerwca 1927, brał też udział w pogrzebie Słowackiego na Wawelu

–              w 1930r. Lechoń wyjeżdża do Paryża, gdzie osiedla się na stałe

–              był pracownikiem kontraktowym ambasady polskiej 

–              propagował w Paryżu polską kulturę, określano go mianem attache kulturalnego

–              w Paryżu stał się człowiekiem o ustabilizowanej sytuacji, światowcem i bywalcem ekskluzywnych salonów

–              wybuch drugiej wojny światowej zastał Lechonia w Paryżu. Poeta ciężko przeżył klęskę

–              w czerwcu 1940r. Lechoń, w nastroju paniki, w samochodzie Jana Brzękowskiego opuszcza Paryż, przybywa do Lizbony, a później do Brazylii (przebywał w Rio de Janeiro i Sao Paulo)

–              wojna przerywa tamę milczenia: Lechoń wraca do poezji. Jeszcze we Francji, na przedwiośniu roku 1940, powstają ,,Grób Agamemnona” i ,,Wielkanoc” - pierwsze utwory, w których dochodzą do głosu reminiscencje klęski i padają słowa otuchy i nadziei. W Rio poeta pisze ,,Pieść o Stefanie Starzyńskim” i ,,To, w co tak trudno nam uwierzyć”

–              lata wojny to renesans twórczości i popularności Lechonia. Jego powstałe w tym czasie wiersze, zwłaszcza te sławiące czyny żołnierza polskiego, bohaterstwo obrońców Warszawy, opisujące martyrologię narodu, nostalgiczne i wspomnieniowo-polskie pojawiają się w prasie całej żołnierskiej, obozowej i emigracyjnej diaspory polskiej

–              dopiero w roku 1950 rozpoczyna się nowy przypływ aktywności pisarskiej Lechonia, trwający niemal do śmierci

–              w 1952r. Lechoń rozpoczyna pracę w radiu ,,Wolna Europa”

–              dorobek literacki okresu amerykańskiego – to zbiory poezji: ,,Lutnia po Bekwarku”, ,,Aria z kurantem”, ,,Marmur i róża”

–              od roku 1949 do zgonu prowadzi ,,Dziennik”. Miał być on terapią dla Lechonia, lekarstwem na rzeczywiste i urojone schorzenia nerwów i psychiki, powodujące niemożność wewnętrznej organizacji, koncentracji, skupienia do pracy, okresy twórczej niemocy

–              jego zaburzenia równowagi psychicznej objawiały się stanami lękowymi. W ostatnich tygodniach życia Lechoń unikał domu, nocował u przyjaciół, według kilku zgodnych relacji światków tych dni – był na skaju wytrzymałości nerwowej. Samobójczym skokiem z 10-ego piętra Hotelu Hudson w Nowym Jorku przeciął te cierpienia 8 czerwca 1956 roku. Grób jego znajduje się na nowojorskim Calvary Cemetery, na Long Island

–             

–             

–              II Dzieje twórczości poetyckiej:

–              pierwsza książka Lechonia ,,Na złotym polu” ukazała się w 1912 r.

–              poeta miał 2 główne źródła inspiracji literackiej:

–              * programowa poezja okresu pozytywizmu, zwłaszcza poezja Adama Asnyka

–              *poezja Młodej Polski

–              w cyklu ,,Po różnych ścieżkach” ogólnikowa tęsknota do ideału i pragnienie świetlanej przyszłości ulegają dość istotnej transformacji. Pojawiają się już bez sztafażu pozytywistycznych haseł wiedzy, oświaty i pracy, z wyraźnym nawiązaniem do wczesnych wierszy Staffa i jego ,,snów o potędze”

–              kult przeszłości

–              motyw tańca był bardzo częsty u Lechonia

–              szczególną uwagę zwraca niezwykła jak na debiutanta sprawność formalna autora. Wiersz zawsze regularny, o nieskazitelnie utrzymanym rymie. Młodzieniec wprowadza również rymy wewnętrzne, zgrabnie i dyskretnie rozmieszczone – w utworach okresu dojrzałości poetyckiej będzie się nimi posługiwał po mistrzowsku. Widać dużą rozmaitość strofiki. Występuje tu również bogaty repertuar tropów i figur stylistycznych: apostrofa, anafora, inwersja, pytanie retoryczne. Pojawiają się paralelizmy konstrukcji składniowych

–              można zaobserwować tu przede wszystkim postmodernistyczną autorefleksję poetycką, predylekcję poety do operowania aluzją, upodobanie w pewnych typach motywów, trwałe aż do końca działalności pisarskiej, pełne przygotowanie formalne do podjęcia zadań poetyckich o wysokich ambicjach artystycznych

–             

–             

–             

–              ,,Karmazynowy poemat”:

–              pierwszy znaczący tomik Lechonia w dziejach poezji polskiej – ukazał się w 1920r.

–              objął 7 utworów napisanych w latach 1916-1918

–              nie jest wolny od znaczeń politycznych. Nie chodzi tu o realia i nie o płynący nurt zdarzeń, lecz o idee, postawy polityczne, symbole i polityczne mity

–              odczytywany jako głos w dyskusji o teraźniejszości i przyszłości narodu

–              umieszczony przez autora na czele wiersz: ,,Herostrates”, wiersz o wyraźnie programowym charakterze, prowokacyjny, potępiający ryczałtem mity narodowej przeszłości i postulujący nowe życie, w jego powszedniej realności

–              został uznany za poetycki rozrachunek ze stereotypami myślenia narodowego, zwłaszcza zaś z romantycznym mitem mesjanistycznym i nurtem tradycji martyrologicznej (taką wymowę ma również ,,Duch na seansie”)

–              ,,Mochnacki” i ,, Piłsudski” to 2 ostatnie i najznakomitsze utwory tomiku. Obydwa powstały po 11 listopada 1918

–              ,,Mochnacki” osnuty jest na tle faktu historycznego: udziału tytułowego bohatera w publicznym koncercie, w lotaryńskim mieście Metz, w roku 1832. Lechoń nie znał prawdziwego przebiegu koncertu; jego opis – to poetycka wizja autora, ukazująca improwizację pianisty, wbrew faktom, lecz zgodnie z tradycją romantyczną, która w seansie improwizatorskim widziała najwyższy akt twórczy i spontaniczny wyraz natchnienia. Osią konstrukcyjną tej wizji jest linia rosnącego napięcia dramatycznego pomiędzy wirtuozem i obcą mu, nie rozumiejącą się falą francuskiego audytorium/. Gra Mochnackiego ma wewnętrzną dramaturgię, ma swój scenariusz i w tym jest świadomym nawiązaniem do koncertu Jankiela w ,,Panu Tadeuszu” lub ,,Koncertu Chopina” Artura Oppmana. Dramatyzm sytuacji polega na sprzeczności między Mochnackim a salą: każde odejście od reminiscencji patriotyczno-niepodległościowych pianista odczuwa jako zdradę swych ideałów, ale też każde do nich nawiązanie – to utrata kontaktu ze słuchaczami. Nieoczekiwany gest wirtuoza w finale poematu przecina tę linię sprzeczności. On to dopiero uświadamia mieszczańskiej publiczności główny temat muzyki:jest nim rewolucja. Za najwyższą wartość uznaje poeta w ,,Mochnackim” wierność romantycznej tradycji walk narodowych o wolność, jest to apoteoza   

–              ,,Piłsudski” - wiersz jest niemal w całości próbą syntezy uczuć, nastrojów i postaw społeczeństwa polskiego w przededniu odzyskania i u progu niepodległości

–              kolejne obrazy utworu przywołują różne elementy tej narodowej mozaiki: kassandryczny gest ,,Czarnej Rachel” w czerwonym szalu – oczywiste nawiązanie do ,,Wesela” Wyspiańskiego; tradycje walk spiskowych; Polskę roztańczoną, niefrasobliwą, niepomną na sytuację historyczną – której bal przechodzi w taniec upiorów; fale burzy rewolucyjnej, ogarniającej ulice miasta; wreszcie wspaniałe widowisko budzącej powszechny entuzjazm parady wojskowej – z którym mistrzowsko skontrastowany zostaje wers ostatni, gdzie milczenie i zgrzebna szarość tytułowej postaci wyrastają do symbolu wielkości i sławy. Niejednoznaczność obrazów wiersza, niejasność jego motywów, nawet niepewność co do tego, czy nie należy go odczytywać jako projekcji myśli i uczuć Piłsudskiego – dają migotliwą grę znaczeń, pozwalającą na różne rozumienia utworu

–              tomik jest poetycką artykulacją ideologii Piłsudskiego, poglądów obozu niepodległościowego. Ale poezja tego środowiska, wypowiadając marzenia o Polsce wyzwolonej, w tym uogólnieniu miała znaczenie szersze, była wyrazem tęsknot narodowych wspólnych całemu społeczeństwu, uzyskiwała walor apoteozy walki o wolność

–              utworom karmazynowego cyklu nadaje Lechoń ,,kształt poematowy”, w niektórych nawiązując do tradycji ,,śpiewów historycznych”. Zauważalne są więc elementy epickie: fabuła, narrator, obiektywizacja świata przedstawionego, realia historyczne

–              ,,Karmazynowy poemat” to również patos. Patos nie tylko tematu, ale też obrazowania, frazeologii, słownictwa. Lechoń starannie dobiera motywy i symbole monumentalizujące tekst, operuje wzniosłym epitetem i hiperbolą

–              często pojawiają się aluzje do uznanych w tradycji kulturowej wielkich dzieł literatury, malarstwa i teatru

–              uwikłanie Lechoniowych utworów w problematykę romantyczną nie ogranicza się do zagadnienia mitów i sposobu ich wykorzystania. I nie wyczerpuje się w licznych nawiązaniach i aluzjach do wielkiej literatury romantycznej, w czerpanym z niej słownictwie i cytatach – rozpoznawalnych w pobieżnej nawet lekturze

 

,,Srebrne i czarne”:

–              drugi tomik poezji, ukazał się nakładem wydawnictwa ,,Ignis” w 1924r

–              jedno z najwybitniejszych osiągnięć poezji okresu międzywojennego

–              zawiera 20 wierszy

–              to poezja refleksyjna, skupiona, mówiąca o wiecznych problemach ludzkości, stanowiących przedmiot wielowiekowych dociekań filozoficznych i religijnych

–              centralnym zagadnieniem jest los człowieka, uwikłanego w sprzeczności swej ułomnej natury, fatalistycznie wtrąconego w grę przeciwstawnych sił rządzących światem, daremnie szukającego spokoju

–              dwa główne motywy:

–              * śmierć – daje wyraz stale towarzyszącej człowiekowi przemijania, barokowemu memento mori. Los człowieka to domena, jakże młodopolskiego ,,bólu istnienia”, to przepaść między pragnieniem i możliwością jego spełnienia, to wieczne nienasycenia, to nędza pozorów, przesyt nadmiarem grzechów, nuda, jałowość i bezsens, rodzące tęsknotę do ,,lepiej lub choćby inaczej”

–              * miłość – ciemna, beznadziejna, nie do spełnienia: nieodwzajemniona, unicestwiona przez realia codzienności – a przy tym nobilitowana do roli wartości, nadającej jedyny sens życiu lub nawet wyolbrzymiona do kosmicznych rozmiarów. Nienasycenie jest równoznaczne z katastrofą

–              tomik ten odcina się od wszelkiej wypowiedzi związanej ze zbiorowością. Ma być ekspresją duszy indywidualnej, jej losów i jej tragedii. Chce mówić o problemach człowieka w ogóle

–              filozoficzna refleksja na temat ludzkości i w tym ujęciu nabierają znaczenia uniwersalnego

–              barok, romantyzm i modernizm zdają się wyznaczać wzory. Antnomiczność problematyki, ujmowanej w skraje przeciwieństwa rzeczy ostatecznych, z tamtej poezji się wywodzi: ,,dusza i ciało”, Bóg i materia, asceza i rozkosz, świętość i grzech, śmierć i przepych

–              wiersze Lechonia nawiązują do romantycznej koncepcji jednostki stającej sam na sam ze sprawami ostatecznymi, uwikłanej w trawiące je namiętności, ostentacyjnie dystansującej się wobec świata i ludzi, samotnej i cierpiącej. W utworach o miłości podmiot liryczny jest tutaj typowo romantycznym kochankiem, wyposażonym we właściwe mu sposoby odczuwania i przeżywania, wypowiadane równie typowymi środkami stylistycznymi. Intensywność uczucia wyraża się tu w hiperbolach

–              zarówno skrajny indywidualizm, rozpacz istnienia, zniechęcenie do świata i znużenie życiem, poczucie daremności działania, szaleństwo miłości, jak i środki ekspresji tych uczuć i postaw: nastrojowość,hiperbola, oksymoron, silne nacechowanie emocjonalne epitetów – znamienne są dla poezji modernistycznej

–              13 utworów ma budowę trójstroficzną, 4 dwustroficzne, 2 dwustrficzne, 1 pięciostroficzny

–              zwrotki są zawsze czterowersowe, o bardzo regularnej budowie, łączone rymem krzyżowym lub okalającym

–              wyraźne dążenie do okiełznania emocji, wszystko podporządkowane jest przemyślanej konstrukcji

–              wiersze ,,Srebrnego i czarnego” utrwaliły charakterystyczne dla Lechonia typ zamknięcia utworu. Pointa wiersza jest z reguły starannie przygotowana, często ujęta w formę aforystyczną. Ma przemyślaną konstrukcję, nierzadko dwudzielną, posługującą się paralelizmem i chiazmem, w wielu utworach oparta na kontraście    

 

 

 

,,Pani Słowacka”:

–              jeden z najświetniejszych utworów Lechonia, napisany w 1921r.

–              postać tytułowa jest tylko pretekstem, główne znaczenia wiersza krystalizuje się obok niej i ponad nią, w gorzkim rozmyślaniu o Polsce współczesnej

–              tu również muzyka Chopina stanowi medium, przekazujące refleksję

–              wiersz osadzony jest w tradycji kulturowej, tym razem wyznaczonej przez odwołania do wielkich postaci polskiego romantyzmu: Słowackiego, Chopina, Mickiewicza

–              nakładają się na siebie 2 czasy - ,,dworku z modrzewia” w Krzemieńcu i wolnej po roku 1918 Ojczyzny, dwie postacie – pani Salomei i Polski, dźwiękami chopinowskiego walca personifikowanej jako kobieta, płocha, niefrasobliwa, niepomna zasług i cierpień swoich dzieci

...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl
  • Podstrony