9298, Big Pack Books txt, 5001-10000

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Aby rozpoczšć lekturę,kliknij na taki przycisk ,który da ci pełny dostęp do spisu treci ksišżki.Jeli chcesz połšczyć się z Portem WydawniczymLITERATURA.NET.PLkliknij na logo poniżej.2STEFAN ŻEROMSKIDZIENNIKÓWTOMODNALEZIONYZ AUTOGRAFU DO DRUKU PRZYGOTOWAŁWSTĘPEM I PRZYPISAMI OPATRZYŁJERZY KĽDZIELA3Tower Press 2000Copyright by Tower Press, Gdańsk 20004WSTĘPIJest to wiadomoć doprawdy rewelacyjna.Już po zakończeniu prac edytorskich nad siedmiotomowym wydaniem Dziennikóww Dziełach Stefana Żeromskiego odnalazł się w doskonałym stanie autograf tomikuXXI Dzienników, objętoci około omiu arkuszy druku, o którego istnieniu nikt niewiedział ani nawet porednio nie słyszał. Odnalazł się nie w Austrii, dokšd hitlerowcywywieli inne tomiki Dzienników po upadku powstania warszawskiego w 1944 r., i niew Moskwie, dokšd po zakończeniu wojny w 1945 r. przewieziono rewindykowane zAustrii zbiory, po czym ocalałe tomiki zwrócono Polsce. Losy wojenne tomiku XXIkształtowały się niezależnie od tamtego zespołu rękopisów.O proweniencji niniejszego tomiku Dzienników udało się zebrać bardzo niekompletneinformacje. Wiadomo na pewno, że tuż przed wojnš tomik ten znajdował się wGródku Jagiellońskim pod Lwowem. Miał go w swoim posiadaniu niejaki sędzia Gross,od którego pożyczył go inż. Jerzy Stamirowski. Po obu tych ludziach lad zaginšł.Rodzina Jerzego Stamirowskiego, zamieszkała przed wojnš i w czasie wojny w Warszawie,podzieliła losy swego miasta. Wysiedlona w 1944 r., wróciła tu dopiero podwudziestu z górš latach. Przy porzšdkowaniu rozproszonych pamištek rodzinnychznalazł się i ten rękopis. Uznany zrazu za rodzaj prywatnego depozytu, został w 1969 r.przekazany przez dr Zofię Stamirowskš Bibliotece Narodowej, w przekonaniu, że wobeczbliżajšcej się do końca publikacji Dzienników Żeromskiego należy go już terazuznać za własnoć ogólnonarodowš, aby mógł wejć w obręb tego wydawnictwa. W tensposób ocalony został z pożogi wojennej jeszcze jeden autograf o znaczeniu podstawowym,który mógł przepać tym łatwiej, że nigdzie nie był zarejestrowany i nikt by gonie poszukiwał.Zwykło się w takich razach powtarzać metaforycznš formułę, że Żeromski wcišżpisze albo że Żeromski nadal tworzy. Takimi formułami powitali krytycy publikowanepo raz pierwszy po wojnie utwory dramatyczne pisarza, z których Grzech odbyłtryumfalny pochód po scenach teatrów całego kraju (był również wystawiany w Moskwiei w Paryżu), a niespodziewanie odkryty Dramatu akt pierwszy pozostał fragmentemstanowišcym zamkniętš całoć i miałociš problematyki, siłš wyrazu artystycznegowywarł silne wrażenie na widzach. Jeszcze częciej formuły te stosowano doogromnego zespołu Dzienników, które w sposób najbardziej wierzytelny ukazały procesnarodzin i kształtowania się pisarza oraz drogi rozwoju jego poglšdów ideowych,społecznych i estetycznych, a z drugiej strony stanowiły nieoceniony dokument dla badaczygenezy jego dzieł dojrzałych.5W tych formułach metaforycznych tkwi wiele prawdy. Nie zawsze bez nich uprzytomnialibymysobie z należytš wyrazistociš fakt, że nowo ogłoszone i nie znaneprzedwojennym czytelnikom teksty Żeromskiego stanowiš łšcznie blisko czwartš częćtwórczego dorobku pisarza. Przybywa do nich obecnie nowe, rewelacyjne znalezisko.Tomik XXI Dzienników obejmuje zapisy Stefana Żeromskiego od dnia 10 czerwcado dnia 18 padziernika 1890 roku i jest bezporedniš kontynuacjš opublikowanego jużtomiku XX. Autor przebywał wówczas w Kielcach, w Łysowie na Podlasiu, a od 10wrzenia tegoż roku w Nałęczowie. Przejazdem zatrzymywał się też na krótko wWarszawie.W strukturze treciowej t. XXI nie różni się od kilku poprzednich tomików. Opisystanów psychicznych bohatera narratora przeplatane sš opisami urody ziemi rodzinnej,relacje o perypetiach romansowych dywagacjami na tematy ideowe, narodowe ispołeczne, charakterystyki własnych utworów rozważaniami estetycznymi nad kompozycjši stylem pisarskim. W autografie znajdujš się ponadto doć liczne rysunki piórkiem,wiadczšce o wyższym stopniu wtajemniczenia plastycznego autora niż te, któreozdabiały karty wczesnych tomików.Odkrycie nieznanego t. XXI Dzienników pocišga za sobš szereg konsekwencji.Przede wszystkim lune fragmenty Dziennika z wrzenia i padziernika 1891 roku, odnalezionew Archiwum Głównym Akt Dawnych między dissolutami z Biblioteki OrdynacjiZamoyskich i oznaczane dotychczas umownie jako szczštki t. XXI, sš być możefragmentami t. XXIV czy nawet XXV Dzienników. Ponieważ nic nie wskazuje, ażebyŻeromski przerwał pisanie diariusza po osiedleniu się w Nałęczowie (wręcz przeciwniesš poszlaki, że pisał tam bardzo regularnie), istnieje teoretycznie możliwoć odnalezieniaczy ujawnienia następnych trzech lub czterech tomików z okresu od padziernika1890 r. do wrzenia 1891 r. Te hipotetyczne tomiki podobnie jak t. XXI mogły równieżocaleć gdzie na prowincji, a zwłaszcza w Nałęczowie.Tak więc odkrycie tomiku XXI pozwala żywić nadzieję na odszukanie pozostałych brakujšcychczęci Dziennika, które niekoniecznie trzeba dodawać do liczby pięciu tomików zczasów kieleckich i warszawskich, zaginionych w roku 1945. Nade wszystko za to odkryciekoryguje nasze pojęcia o rozmiarach całego zespołu autografów diariusza, wskazujšc, iżjest on obszerniejszy i bogatszy, niż dotychczas powszechnie sšdzono.Żeromski nadal tworzy. Wczytajmy się w nieznane stronice jego prozy.IIPierwsze pytanie, jakie nasuwa się czytelnikom dotychczasowych Dzienników StefanaŻeromskiego, sformułować można tak oto: co nowego wnosi ten odnaleziony, tomikdo naszej wiedzy o pisarzu, o jego poglšdach, charakterze i projektach twórczych?W jaki sposób zmienia lub modyfikuje nasze pojęcia o tym okresie jego biografii, takfascynujšco, choć zarazem subiektywnie ukazanej w poprzednich tomikach? Czy jeston tylko kontynuacjš wštków znanych, czy może stanowi przełom w dziejach osobowocipisarskiej autora?Trzeba od razu powiedzieć, że między tomikiem XXI a bezporednio go poprzedzajšcyminie ma jakiej wyranej granicy ani w zakresie zawartoci treciowej, ani w za6kresie stylu. Jeżeli odmiennie rozkładajš się akcenty treciowe czy indywidualne cechyformalne, to w ramach wštków kontynuowanych.Jednym z nich, stanowišcym bez wštpienia naczelnš dominantę ideowš t. XXI, jestnieustannie tutaj obecny problem patriotyzmu. Żeromski jak mało który pisarz potrafiniedostrzegalnymi rodkami odtworzyć nieustanne cinienie w kraju żyjšcym pod zaborem,cinienie będšce miernikiem słaboci lub oporu jednostek, przeważnie zresztš ichbezradnego konformizmu. Jego bunt przeciw niewoli wyrażony wprost, w słowach pełnychoburzenia, gniewu i szyderstwa, jest może nawet mniej przekonywajšcy artystycznieniż zwyczajna, niewyszukana opowieć o dniu powszednim pod uciskiem caratu.Nie brak było i poprzednio wymownych deklaracji miłoci ojczyzny w Dziennikach.Szczególnie pamiętne sš te, które albo się łšczyły z kształtowaniem odrębnej postawyideologicznej w chaosie najsprzeczniejszych tendencji panujšcych wród młodzieżyakademickiej, albo wišzały się cile z planami pisarskimi autora. Moja ludzkoć toPolacy, mój wszechwiat to moja ziemia, a mój Bóg to ojczyzna z tym wszystkim,co się w tym wyrazie zamyka... (20 XI 1886). W Polsce nie ma bodaj dwu studentówťczujšcych jednoŤ... To jedno to miłoć rodzinnej ziemi, miłoć nieopisanegodobra, miłoć najwiętszej, niepokalanej żadnš zmazš, nie podlegajšcej żadnemu wštpieniuidei, miłoć tego czego, czego nieujętego, tego czego, co każš nam okrelaćnasi koledzy, tego czego, co leży pod sercem jak żmija, co czasami płacze, czasamiuderza pięciš miedzianš, a zawsze żyje, zawsze idzie we krwi, jak zegar puszczony wruch przez Boga (16 IX 1887). Powieć nasza winna być głosem narodu całego dopojedynczych jednostek mało narodowych a więc w wyborze tematu, w owietlaniupewnych zjawisk naszego życia musi tkwić satyra, skarga, bicz. Nie chcę biczować nigdyi nikogo wychodzšc z punktów etycznych, jak się to czyni u nas, ani z punktów postępuczy zacofania jedynie ginšca narodowoć, nasze ťjaŤ zanikajšce będzie mieć wemnie trybuna (8 VIII 1888).Majšc te i podobne wypowiedzi w pamięci, trzeba jednak zauważyć, że nie stanowiłyone zasadniczego kryterium wartociowania wszelkich zagadnień życia społecznego.Były jednym z ważniejszych, ale nie wyłšcznym miernikiem postaw ludzkich isłusznoci idei. W t. XXI sprawa wyglšda odmiennie. Zagadnienia patriotyzmu wysuwajšsię zdecydowanie na czoło ówczesnej problematyki Żeromskiego, sš stałym systememodniesienia dla jego medytacji na wszelkie tematy aktualne. Wzrasta przy tymbogactwo odcieni uczuć patriotycznych: ból i rozpacz, rezygnacja i nadzieja, gniew iszyderstwo, litoć i oburzenie wszystko to potrafi uwypuklić autor w codziennymkomentarzu do losów własnych i swojego pokolenia.Zastanawiajšca jest rozmaitoć form, w jakich ta dominanta patriotyczna się przejawia.Formš najprostszš i najczęstszš, a zarazem nieodległš od praktyki poprzednich tomikówjest ta, w której pisarz przekazuje intensywne, serdeczne i bliskie zwišzki z ziemišrodzinnš, kiedy np. opisujšc urodę krajobrazu wiejskiego, kończy taki opis wyznaniempatriotycznym:wierki się czerniš. Na szczycie topoli, jednej tylko topoli szemrzš licie. Otwierajšsię ramiona do czego, do kogo, nalatuje młodoć, która nie ma granic! Jak kwiat portulakiotwiera mały swój kieliszek na przyjęcie słońca, tak mózg w noc takš otwiera sięna przyjęcie jakiego wielkiego wyobrażenia, jednego choćby wyrazu,... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl
  • Podstrony