9. Roberts Nora - Niebieski diament (Gwiazdy Mitry) 03 - Tajemnicza gwiazda, harlekinum, Harlequin Orchidea

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
NORA ROBERTS
Tajemnicza gwiazda
ROZDZIAŁ 1
Twarz kobiety na płótnie przyciągała wzrok. Była to twarz
niezwykła. Tak bliska ideału, jak tylko pozwala natura. Na jej
widok każdemu mężczyźnie mocniej biło serce. Zapamiętywał
ją na zawsze. Jawiła mu się w snach.
Jasne, niebieskie oczy kobiety na portrecie, osłonięte firan­
ką gęstych rzęs, błyszczały radością życia. Miała pięknie za­
rysowane brwi. Przy jednej z nich tkwił urokliwy pieprzyk.
Delikatną, niemal przejrzystą cerę ożywiał lekki rumieniec,
sprawiający, że mężczyzna wpatrzony w twarz kobiety był prze­
konany, iż ciepło bijące spod alabastrowej skóry jest przezna­
czone wyłącznie dla niego.
Miała prosty, idealnie zgrabny nos. Najważniejsze jednak
były usta. Wyraziste, a zarazem miękkie i zmysłowe. Sam ich
widok budził pożądanie.
Tę zdumiewająco piękną twarz okalały czarne, długie wło­
sy, opadające na obnażone alabastrowe ramiona. Włosy jedwa­
biste, bujne i połyskliwe, które aż się prosiły, by wsunąć w nie
palce.
Seth miał przed sobą obraz olejny przedstawiający właści-
cielkę domu. A więc tak wyglądała Grace Fontaine. Ideał kobie­
cej urody. Nie mógł oderwać oczu od portretu.
6 * TAJEMNICZA GWIAZDA
Cholernie szkoda, że pozbawiono ją życia, pomyślał. Z tru­
dem odwrócił głowę. Znajdował się na miejscu przestępstwa.
Przez chwilę chciał pozostać tu sam. Ekipa techników już zakoń­
czyła swoją robotę, a lekarz policyjny pobieżnie zbadał ciało
ofiary i pozwolił je zabrać. Dom opustoszał. Na błyszczącym
parkiecie przestronnego salonu bielał zaznaczony grubą kredą
kontur ludzkiej sylwetki.
Dość łatwo było ustalić przyczynę śmierci.
Leżała pod zerwaną balustradą piętra, obok wejścia na we­
wnętrzne schody. Duży kawał wyłanianego i ostro zakończone­
go drewna zmiażdżył głowę ofiary, która spadając uderzyła twa­
rzą w ogromny, szklany stół, rozbijając go na tysiące ostrych
odłamków.
Śmierć sprawiła, że Grace Fontaine przestała być doskonała,
pomyślał Seth, gdy patrzył na zniekształconą nie do rozpoznania
twarz kobiety z portretu.
Łatwo było też stwierdzić, że ktoś dopomógł spaść jej z pię­
tra, wykonać ostatni w życiu skok.
Seth rozejrzał się wokoło. Dom był wytworny i na wskroś
nowoczesny. W wysokich sufitach rozmieszczono liczne
świetliki, przez które do przestronnego wnętrza przedostawały
się teraz jasne, lekko zaróżowione promienie zachodzącego
słońca.
W całym domu wszystko miało obły kształt. Wewnętrzne
schody biegły z piętra łagodnym półkolem, drzwi zastępowały
przejścia o łukowatych sklepieniach, okna były zaokrąglone.
Zdaniem Setha wszędzie wyczuwało się kobiecą rękę. Nie tylko
w projekcie samego domu, lecz także w jego wystroju.
Usiłował wyobrazić sobie, jak było tu przedtem, zanim czło­
wiek, przez którego Grace Fontaine spadła . piętra, zdewasto­
wał całe wnętrze.
Nie było wówczas rozbitych rzeźb ani poszarpanych w strzę-
TAJEMNICZA GWIAZDA
7
py poduszek. Kwiaty stały starannie ułożone w wazonach, a nie
leżały połamane i rozrzucone wśród kryształowych odłamków
na wschodnich dywanach, tworząc na nich dodatkowy, prze­
dziwny wzór.
I z pewnością nie było tu przedtem śladów krwi ani potłuczo­
nego szkła. Ani też warstw daktyloskopijnego proszku.
Jeszcze przed wezwaniem do tego domu Seth wiedział, że
jego młoda właścicielka wiodła dostatnie życie. Mogła sobie na
to pozwolić. Mając dwadzieścia jeden lat, otrzymała pokaźny
spadek. Należała do uprzywilejowanej, znanej rodziny Fontai-
ne'ów. I z pewnością otrzymała staranne wychowanie i wy­
kształcenie w najlepszych szkołach. Potem stała się bywalczy-
nią ekskluzywnych klubów oraz, jak Seth mógł się domyślać,
bezustannym źródłem niepokoju i niezadowolenia rodziny o za­
chowawczych, staroświeckich poglądach.
Nie było tygodnia, aby Grace Fontaine nie poświęcono choć­
by paru wierszy w kronice towarzyskiej publikowanej na ła­
mach „Washington Post". Niemal wszędzie ukazywały się jej
zdjęcia, robione przez paparazzich i sprzedawane redakcjom po­
pularnych czasopism. Wszystko to znajdowało pełne uzasadnie­
nie. Młoda dama miała na swym koncie nie lada ekscesy.
Teraz prasa znów zacznie szaleć, gdy tylko dowie się o ostat­
niej, tym razem tragicznej, przygodzie Grace Fontaine. Seth
był przekonany, że przy okazji brukowce wywloką ponownie
na światło dzienne wszystkie jej wcześniejsze wybryki. Pozo­
wanie nago na rozkładówkę „Playboya", gdy miała dziewiętna­
ście lat. Bardzo ognisty i niczym nie skrępowany romans z żo­
natym lordem. Związek z jednym ze słynnych hollywoodzkich
aktorów.
W życiorysie Grace Fontaine były także inne wyczyny. Pięk­
na kobieta na prawo i lewo uwodziła mężczyzn. Z jej licznych
kochanków opisywanych w prasie Seth zapamiętał wybitnego
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl
  • Podstrony