9170, Big Pack Books txt, 5001-10000

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
T. Z. Dworak, R. DanakPRZESILENIEPo przerwie obiadowej sala obrad nie wyludni�a si�, a atmosfera dyskusji sta�a si� jeszcze gor�tsza ni� przed po�udniem. Nic dziwnego - �wiadomo�� staczania si� po r�wni pochy�ej by�a ju� powszechna, a Stronnictwo Reformy Demograficzne zrzesza�o ludzi najostrzej widz�cych nadci�gaj�c� katastrof� i naj�arliwiej pragn�cych jej zapobiec lub przynajmniej j� powstrzyma�. Zbli�aj�ca si� kampania wyborcza stwarza�a nam oczywista szans� przej�cia w�adzy - nasz kierunek polityczny cieszy� si� poparciem spo�ecze�stwa. Niestety, by� to ci�gle kierunek polityczny, a nie program. Program musi - chocia�by schematycznie - precyzowa� �rodki wiod�ce do celu; samo definiowanie cel�w oraz podkre�lanie ich wa�no�ci nie wystarczy... Spo�ecze�stwo, zanim b�dzie na nas g�osowa�o, chce wiedzie�, w jaki� to spos�b zamierzamy wprowadzi� w �ycie swoj� polityk� i ile trzeba b�dzie za to zap�aci�. Nakre�leniu konkretnego i realnego programu po�wi�cony by� nasz zjazd, lecz post�py nie by�y imponuj�ce. Umiarkowana wi�kszo�� wci�� obawia�a si� �rodk�w stanowczych i drastycznych, widzia�a w nich odwr�t od demokracji i zagro�enie wolno�ci jednostki. Radykalna mniejszo�� w p�omiennych wyst�pieniach przekonywa�a, �e alternatywa jest tylko jedna: albo kosztowna i stanowcza polityka pronatalistyczna - albo nieuchronne zamienianie si� kraju w przytu�ek dla starc�w i szybkie przej�cie naszego narodu do historii.Obrady popo�udniowe toczy�y si� wi�c w gor�cej atmosferze. Boris Chadromme, delegat kt�rego� z okr�g�w podparyskich, w�a�nie oskar�a� �rodowiska medyczne o bezczynno�� w obliczu narastaj�cej manii samob�jstw w�r�d m�odych kobiet, kiedy przypomnia�em sobie o Henriette i odczu�em lodowaty niepok�j. W po�piechu opu�ci�em sal� nie bacz�c na zdziwione spojrzenia koleg�w.Autostrada, kt�r� wraca�em do domu, by�a pusta. Ongi� komunikacyjna aorta Francji, po kryzysie paliwowym pod koniec ubieg�ego wieku nie wr�ci�a ju� do dawnego znaczenia. W czasach mojej m�odo�ci o�ywi�a j� nieco eksplozja motoryzacji elektrycznej, nie na d�ugo jednak, bowiem ju� wtedy powoli wype�za� na arterie komunikacyjny kryzys, nowy, stokro� gorszy od energetycznego - ten, kt�ry teraz wiedzie nas nieuchronnie do cichego, �a�osnego zej�cia z areny historii. Stare oczy �le widz�, stare serce boi si� ruchu, stare r�ce �le trzymaj� kierownic� - dlatego ta autostrada, podobnie jak wszystkie inne w Europie, tchnie martwot�...Obawia�em si� senno�ci, kt�rej sprzyja�a bezg�o�na praca silnika, brak konieczno�ci zmiany bieg�w i s�aby, monotonny szum opon dolatuj�cy przez uchylone okno; na szcz�cie prze�ycia minionego dnia pulsowa�y jeszcze w my�lach. Analizowa�em po raz wt�ry swoje przedpo�udniowe wyst�pienie, kt�re potoczy�o si� inaczej, ni� to planowa�em, bowiem zawiod�a mnie ch�odna kalkulacja, a ponios�y emocje i przesta�em zagl�da� do notatek na ekranie laptopa.�Nie b�d�my naiwni� - wo�a�em - �przede wszystkim nie b�d�my naiwni! Przesta�my wierzy�, jak dzieci, kt�re zreszt� ju� w nic nie wierz�, �e wszelkie nieszcz�cia wynikaj� z wyrok�w zapisanych gdzie� w przestrzeni i czasie, okrutnych i nieodwracalnych! Przesta�my powtarza�, �e wszyscy chc� poprawy, lecz nic ju� nie da si� zrobi�. Nie wszyscy, powtarzam, nie wszyscy! Za wieloma tragediami dzisiejszej Europy, kt�re przypisujemy nieznanym wy�szym wyrokom, kryje si� sprawcza wola ludzi - utajnionych anarchoterroryst�w spod znaku New Age. Obecna sytuacja nie spad�a przecie� z nieba ani nie wy�oni�a si� z piekie� - nie by�o �adnego Armagedonu; jest ona rezultatem wyt�onego i konsekwentnego dzia�ania, po�al si� Bo�e, libera��w. Przypomnijmy sobie najpierw �wietlane wizje i prognozy, kt�re osiemdziesi�t lat temu opracowali wybitni my�liciele, uczeni, tw�rcy i specjali�ci poprzedniego wieku, wieku nauki! By�y to wizje �wiata bez powa�niejszych konflikt�w, problem�w, �wiata sytego, ale nadal dynamicznego, zgodnego i silnego, �wiata kultury i dobrobytu, maszeruj�cego wyr�wnanym krokiem ku jeszcze lepszej przysz�o�ci, opanowuj�cego Uk�ad S�oneczny... I oto przysz�o nam �y� w czasach, kt�re prognozowali tamci eksperci! A czasy te okaza�y si� Nowym �redniowieczem. Przeludnione przed p�wieczem kraje Trzeciego �wiata, zw�aszcza islamu, s� teraz jeszcze bardziej przeludnione, a coraz mniej ludna Europa trz�sie si� ze strachu i staro�ci. Hindusi i Afrykanie g�oduj� i wojuj� tak samo jak przed pi��dziesi�cioma laty; gdzie� ten wyr�wnany krok?! Czy spe�ni�o si� cokolwiek z optymistycznych przewidywa� luminarzy nauki wieku dwudziestego, kt�rzy konsekwentnie powo�ywali si� na geniusz ludzkiego rozumu? Nie spe�ni�o si� nic! Dlaczego? Czy mo�na wierzy� w tak dojmuj�c� g�upot�, brak wyobra�ni i intuicji, niezdolno�� do poprawnego wnioskowania tych samych ludzi, kt�rzy wprowadzili cywilizacj� w er� kosmiczn� i rozszyfrowali tajemniczy �wiat biologii molekularnej genetyki?! Nie! Lecz znale�li si� te� tacy specjali�ci od demografii, kt�rzy - �agodnie m�wi�c - przesadzili w nawo�ywaniach do ograniczenia przyrostu naturalnego ho�duj�c zgo�a dziwnej ideologii i pos�uguj�c si� argumentami natury emocjonalnej. Oni to straszyli Zach�d �gro�b� przeludnienia� zamiast propagowa� swoje idee w rzeczywi�cie przeludnionych krajach, cho� tam nikt w og�le nie chcia� o tym s�ysze�! To oni �wyzwalali umys� kobiety z zacofania�, �uwalniali kobiet� z niewoli pampers�w i podda�stwa zwierz�cej fizjologii� zapominaj�c, �e to w�a�nie kobieta jest sko�czonym cz�owiekiem. Oni tworzyli alternatywy w rodzaju �dzieci - albo kultura�, �dzieci - albo wypoczynek�, �dzieci - albo pi�kna sylwetka i m�odo��, �dzieci - albo s�awa Curie�; ten ostatni argument by� szczeg�lnie perfidny, jako �e Sk�odowska-Curie macierzy�stwa si� nie wyrzek�a! To uczeni ekonomi�ci-libera�owie drugiej po�owy dwudziestego wieku zapomnieli nagle, �e wszelka warto�� rodzi si� z pracy i wo�ali: �b�dzie nas wi�cej - b�dziemy mniej je�� i zgadzali si� na posiadanie jednego tylko dziecka, podczas gdy ju� prosty rachunek wykazywa�, �e konsekwentne przyj�cie modelu �dwa plus jeden� wyludni ka�de pa�stwo po up�ywie jednego zaledwie stulecia! I wreszcie dostojni profesorowie nauk medycznych, ci sami, kt�rzy rozszyfrowali molekularn� informatyk� nowotwor�w, wsparli ow� propagand� or�em praktycznym - �ukoronowaniem pigu�ek, absolutnie nieszkodliw�, idealnie niezawodn� i doskonale niek�opotliw�� pigu�k� creoplanin. A teraz my za to wszystko p�acimy. P�acimy beznadziejno�ci� jutra, powolnym trupieszeniem narod�w europejskich, setkami tysi�cy samob�jstw!Musimy stanowczo przeciwdzia�a� dalszemu niszczeniu naszych spo�ecze�stw i narod�w! Musimy podj�� radykalne kroki...�Czy z kolei nie posun��em si� zbyt daleko w szermowaniu argumentami natury emocjonalnej? Czy ratowanie narodu przed starcz� stagnacj� usprawiedliwia ograniczenie swob�d demokratycznych? Ale przecie� wszelka dywersja spo�eczna os�abiaj�ca i rozk�adaj�ca narody od wewn�trz (�pi�ta kolumna abortyst�w�!), niszcz�ca dobra materialne, kulturowe i obyczajowe miewa�a z regu�y na sztandarach wolno�ci demokratyczne i inne szczytne idea�y humanizmu... Czy nie nale�y przeformu�owa� �umow� spo�eczn�� i wymaga� �cis�ego jej przestrzegania?Gdy opuszcza�em autostrad�, zapada� ju� zmrok. Jeszcze kilkana�cie minut - i wprowadzi�em samoch�d do gara�u.Drzwi wej�ciowe by�y uchylone. We wszystkich pokojach pali�o si� �wiat�o, ale w ca�ym domu panowa�a martwa cisza.- Henriette!Nie by�o odpowiedzi. T�umi�c narastaj�cy, irracjonalny l�k przebieg�em wszystkie pomieszczenia - Henriette nie by�o. Pozosta� jeszcze ogr�d. Siedzia�a na kamiennej �aweczce w najdalszym jego k�cie. P�aka�a, patrzy�a na mnie z wrogo�ci� gdy zatrzyma�em si� przed ni� zdyszany szybkim biegiem.Wiedzia�em, i� nie nale�y jej pociesza�; mia�em ju� komplet do�wiadcze� z poprzednich atak�w jej depresji. Powiedzia�em spokojnie:- Opanuj si�, Henriette, wsta� i chod� do domu!Patrzy�a na mnie przez chwil� nieruchomym, dalekim od przychylno�ci spojrzeniem, potem wsta�a i powoli ruszy�a �wirow� alejk�. Szed�em obok niej; mia�em ochot� obj�� j� ramieniem, lecz wiedzia�em, �e wywo�a to odruch niech�ci. Przerwa�a milczenie:- Ja zwariuj�.- Nie, Henriette. Wytrzymasz. Zniesiesz z�y czas i dotrwasz do...- Do czego? Do �mierci?! Oczywi�cie, ka�dy dotrwa do �mierci! Ale nie mam ochoty �y� beznadziejno�ci�, �y� ku niczemu, �y� i patrze�, jak si� starzej� i nic wi�cej, nic wi�cej! Starze� si� i umrze�... - to zbyt �a�osny program �yciowy!- Dotrwasz, Henriette, do pozytywnego rozwi�zania problemu.- Kpisz?! Jaka jest jeszcze nadzieja?- Za dwa tygodnie zawioz� ci� do Hiszpanii. B�dziesz si� leczy�a w klinice profesora Alvareza. Oni tam maj� coraz lepsze wyniki.- Do... do Alvareza? - Roze�mia�a si� g�osem jeszcze zachrypni�tym od p�aczu. - Dzi�kuj� ci bardzo za dobre ch�ci. Wygra�e� mo�e na videoloterii kilka milion�w? Bo zwyk�ego �miertelnika na kuracj� u Alvareza raczej nie sta�!- Z tym jest gorzej - przyzna�em niech�tnie. - Ale jestem zdecydowany uczyni� wszystko, co mo�liwe. Je�li sprzedamy dom z ogrodem, luksusowy samoch�d i twoj� bi�uteri�... Potrafisz si� obej�� bez tych b�yskotek?Takiej reakcji nie spodziewa�em si�: rzuci�a mi si� na szyj�, zacz�a obca�owywa� mnie po k�uj�cych policzkach, �mia� si� i kr�ci� mn� w ko�o. Wreszcie uspokoi�a si� i powiedzia�a powa�nie:- Teraz ju� mam nadziej�. Wierz�, �e urodz� dziecko!- Z demograficznego punktu widzenia powinna to by� c�rka.- Dobrze, niech b�dzie c�rka. A teraz chod�, przygotuje ci kolacj�. Nale�y ci si� co� smacznego. My�la�am ju�, �e ty jeste� tylko politykierem na tematy demograficzne, wybacz mi!***- Kto telefonowa�?- Armand. Przyjad� w niedziel�.O�ywi�a si�, lecz zaraz posmutnia�a. Milcza�em. Podesz�a bli�ej.... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl
  • Podstrony