9173, Big Pack Books txt, 5001-10000
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ALEKSANDER FREDRO�WIECZKA ZGAS�AJEDNA SCENAOSOBYPANPANIRzecz dzieje si� w le�nej chacie1.Scena przedstawia ma�� n�dzn� izdebk� - drzwi w g��bi, przy drzwiach siennik na tapczanie, kocem przykryty. Na lewo okienko, na prawo kominek wysoki, na kt�rego gzymsie miska i par� garnk�w. Na przodzie sceny, w �rodku, st� w�ski a d�ugi, za nim �awa. Przy kominku siedzi Pani w salopie2, w zakwefionym, g��bokim kapeluszu i parasolk� stara si� wznieci� tlej�cy si� ogie�. P�niej wchodzi Pan w paltocie z ko�nierzem wy�ej uszu podniesionym, w czapce nasuni�tej na oczy i z latarni� pojazdow� w r�ku. W pierwszej po�owie sceny m�wi� zawsze odwr�ceni od siebie.Pan i Pani.PANwchodz�cNiech jasny piorun trza�nie wszystkie poczty razem! Pocztylion pijany, szkapy narowiste, karetka jak z ciasta, �ycia nie jest si� pewnym.PANIwstaj�cCzy mo�emy ju� jecha�?PANnie s�uchaj�cPoduszki twarde, jak gdyby kasztanami wypchane. I zaledwie cz�owiek nareszcie zasn�� potrafi - brum, bum-bum! budzi si� w ka�u�y; to ani przyjemnie, ani weso�o.PANICzy mo�emy ju� jecha� dalej?PANSzcz�cie, �e uratowa�em przecie latarni� z urz�dow� �oj�wk�3!PANICzy pan nie s�yszysz, o co si� pytam? Mo�na by� grzeczniejszym i odpowiada� przynajmniej; pytam si�, czy ju� mo�emy jecha� dalej?PANzniecierpliwionyGdzie, jak, co? - Czym mamy jecha�?PANIJak to - czym? Ko�mi, karet�, jake�my tu przyjechali.... Prawdziwie, pan jeste� niegrzeczny!PANKareta do g�ry brzuchem, tylko jednym ko�em fika.PANIMo�na d�wign��, nie takie ci�ary d�wigaj�; trzeba tylko troch� dobrej woli, troch� grzeczno�ci. A nie mo�na d�wign��, to innym sposobem trzeba ratowa� - ka� pan konie za�o�y� do jakiej bryki.PANA gdzie� jest jaka bryka?PANIDo woza nareszcie...PANA gdzie� w�z?PANIWe wsi przecie woza znajdzie, tylko trzeba troch� dobrej woli, troch� grzeczno�ci.PANAle �eby w�z by� we wsi, to na to trzeba wsi, a na mil� wko�o wsi nie ma.PANIA to pi�knie.PANPi�kno�ci nie widz�...Pani wraca na zydelek, on m�wi do siebie:Im starsza, tym dla mnie niebezpieczniejsza; nie byliby�my si� tak ogromnie wywr�cili, ale takie to ju� moje przeznaczenie, fatum!PANIwstaj�cI c� teraz b�dziemy robi�?PANCzeka� cierpliwie, p�ki pocztylion z innym nie powr�ci pojazdem.PANID�ugo to trwa� b�dzie?PANPar� godzin.PANITo bardzo nieprzyjemnie.PANW samej rzeczy nieprzyjemnie, ale nieprzyjemno�� przewidzia�em, jak tylko postrzeg�em na stacji, �e jaka� pani wybiera si� ze mn� w podr�.PANIBardzo grzecznie, nie ma co m�wi�.PANAle grzeczniej by�oby, gdyby ta pani nie straci�a by�a niepotrzebnie p� godziny czasu; ale jak zacz�a si� rozbiera�, przebiera�, ubiera�, nie by�o ko�ca. Gdyby�my byli w czas wyjechali, byliby�my, nim ksi�yc zaszed�, przebyli z�y kawa� drogi i nie by�oby katastrofy - ale takie to ju� moje szcz�cie.PANINie by�oby katastrofy, gdyby� pan by� nie spa�.PANTo m�j sen str�ci� z mostku?PANIA tak jest poniek�d, bo gdyby� by� troch� grzeczniejszym i nie spa�, by�by� m�g� dogl�da� i budzi� pocztyliona, by�by si� pojazd nie wywr�ci� i nie by�by� pan nie upad� tak okropnie, bez najmniejszego wzgl�du, kt�ry si� przecie ka�dej damie nale�y.PANI c� si� z�ego sta�o?PANIDobre pytanie! Zgniot�e� niegodziwie, lecz mnie pan nie zadusi�e�.PANAle nie zadusi�em... (na stronie) Niestety!PANISzkaradnie! Cz�owiek dobrze wychowany nie upada na dam� jak k�oda. To si� nie godzi!PANAle�, moja pani, to rzecz przeznaczenia; gdyby si� by�o wywr�ci�o na moj� stron�, by�bym pani� ch�tnie i uprzejmie przyj�� w obj�cie, ale si� wywr�ci�o na prawo, musia�em upa�� na prawo i troszk� ucisn��... z wszelk� wszak�e przyzwoito�ci�, to sama pani przyzna� musisz.PANII m�j biedny kapelusz!PANTak - biedny! Pani si� skar�ysz, a ja pewnie do �alenia si� wi�cej mam powod�w. Jaka� szpilka - gdzie tam szpilka! - jaki� ro�enek, bekasa4 by na nim upiek�, z �biednego� kapelusza wlaz� mi w szyj�... Gdyby nie m�j ko�nierz podniesiony, by�by mnie przebi� na wylot - karkiem ruszy� nie mog�.PANIJu� panu i szpilki szkodz�!PANZapewne, �e szkodz�, kiedy kol�. Cieszcie si�, panie, swoimi w�osami, czarne czy bia�e, rude czy ��te, ale nie przypinajcie waszych perukarskich pakiet�w5 ostrymi szpilkami, kt�re zagra�aj� �yciu podr�uj�cego obywatela.PANIJa �adnych perukarskich pakiet�w nie mam!PANWinszuj� pani.D�ugie milczenie.PANIAle� ja zamoczy�am nogi!PANPani zamoczy�a� nogi, kiedy ja j� na r�ku wynosi�em - jakie� wi�c moje by� musz�? Nie do ta�ca pewnie.PANIAch, wynios�e� mnie pan na r�ku i dzi�kowa�am, trzy razy dzi�kowa�am i dzi�kuj� jeszcze - ale mnie koniecznie oporz�dzi� si� trzeba.PANZapewne - oporz�d� si� pani...PANIPan b�dziesz przecie tak grzecznym dla damy i ust�pisz si� z pokoju.PANGdzie� si� mam ust�pi�?PANINo, gdzie pan chcesz, by�e� tu nie by�.PANDeszcz leje jak z cebra.PANIKto grzeczny, znajdzie rad� na wszystko, byle troch� dobrej woli, troch� grzeczno�ci - wszak�e pan masz parasol...PANI pod parasolem mam sta� jak bocian na jednej nodze, p�ki si� pani nie przebierzesz, to jest - niby do wschodu s�o�ca? O, prosz� pani, to przechodzi granic� grzeczno�ci... Ale czyli� razem zosta� nie mo�emy? W potrzebie mog� zamkn�� oczy... nie jestem ciekawy - bynajmniej ciekawy!PANITo by� nie mo�e. Jaka� ja biedna! Zawo�aj�e mi pan przynajmniej tej kobiety, kt�ra nas przyj�a.PANTej kobiety nie ma; wo�a�em, krzycza�em - wyjecha�a pewnie baba na miotle...PANIKominem - prawda? Stary koncept, nie bardzo grzeczny. Gdyby� pan chcia�, znalaz�by� j� pewnie, przep�dzili�my przynajmniej noc we troje, ale pan dla damy nie masz �adnych wzgl�d�w. To si� prawdziwie nie godzi!PANAle�, prosz� pani, gdzie� ja mam szuka� tej baby? Tu nie ma kurytarz�w ani rozleg�ych apartament�w, ani suteren�w, nie ma nawet sionki przed t� n�dzn� chatk�, gdzie tylko cztery k�ty, a piec pi�ty... I gdzie� by si� mia�a schowa�? Gdzie� ja j� mam szuka�? - Do lasu nie p�jd�.PANINareszcie, gdyby� tylko chcia�, m�g�by� pan i w karetce nocowa� - gdzie ju� raz spa�e� tak smacznie.PANA daj�e mi pani pok�j! W karetce tylko kaczka teraz nocowa� mo�e.PANICz�owiek grzeczny znalaz�by tam troch� miejsca.PANW wodzie?... O! takiej grzeczno�ci - ani zazdro�ci�, ani na�ladowa� mog�.PANIC� ja mam robi�? Bo�e m�j! Bo�e m�j!PANOto w k�cie skromne ��eczko, po�� si� pani i �pij - prze�pisz zmartwienie.PANINa tym ��eczku?... Okropie�stwo!PAN�Okropie�stwo�. Jak si� podoba - nie �nij pani.Zbli�a si� do ��ka i paltot zaczyna odpina�.PANIprzestraszonaCo pan chcesz robi�?PANChc� robi� - czego pani nie chcia�a�, chc� si� spa� po�o�y�.PANIAle� to by� nie mo�e!PANChciej pani by� spokojna, ja zdejm� tylko paltot.PANIAle� to niegrzecznie, to nieprzyzwoicie, tego nikt jeszcze nie widzia� - dama ma siedzie� na zydelku, a jegomo��, na ��ku rozci�gni�ty, ma chrapa� jak basetla.PAN�Basetla�! (na stronie) Babka muzykalna! (g�o�no) Niech�e i tak b�dzie, przep�dzimy noc bezsenn� na pogadance.PANIpo kr�tkim milczeniuProsz� pana przynie�� mi, z �aski swojej, je�eli go to wielce nie utrudzi, troch� wody - mam niezno�ne pragnienie.Pan ogl�da si� na wszystkie strony, potem przynosi konewk� i podaje.PANIC� to jest?PANWoda.PANIAle szklanki nie ma.PANPrawda, nie ma; mo�esz pani �atwo widzie�, �e kryszta��w nie ma w bufecie.PANIJeszcze sobie �artuje. Ale� ja z konewki pi� nie umiem.PANW potrzebie mo�na si� nauczy�, podnios� troch� konewk� i w g�rze trzyma� b�d�... Nie ma niebezpiecze�stwa - nie zalej� - r�cz� honorem. Nie?...PANINie, nie chc�.PANJak si� podoba.Odnosi konewk� i siada na �awie.PANIna stronieO m�j Bo�e, jaka� ja biedna, �em wpad�a pod tak tyra�sk� opiek�.PANzadyszanyJa �adnej opieki nad pani� nie przyj��em i nad �adn� dam� nigdy przyjmowa� nie b�d�. M�dra, kt�ra mnie z�apie... Ona jednymi drzwiami, ja drugimi - w potrzebie skocz� z dachu albo wp�aw Pe�tew6 przep�yn�.PANIpo kr�tkim milczeniuJe�eli to nie przechodzi�o zakresu pa�skiej grzeczno�ci, prosi�abym go ogie� poprawi�.PANzbli�aj�c si� do kominkaCzym poprawi�? Widz� tylko jedn� trzask� i jeden patyczek - jak o��wek.PANIA we wszystkim trudno�ci! - tylko troch� dobrej woli... Mnie zimno.PANOgnia ju� nie ma...PANIAch, gdzie� tam - podmuchaj pan troch�! Prosz� pana, podmuchaj!PANdmuchaj�cFu! fu! fu! Dalib�g, nie ma.PANIJeszcze troch�, prosz� pana!PANFu! fu! fu! - Ani jednej iskry.PANIJaka� ja biedna.PANAle w popiele s� kartofle - spotkam si� z nimi nie po trosze, bom diable g�odny po k�pieli.Czas jaki� milczenie. Pan przynosi kartofle na misce, dostaje dwie gazety z zapiecz�towanego pakietu i za�ciela nimi st�, dobywa n� z kieszeni i siada na �awce. Pani zydelek, na kt�rym siedzia�a, przynosi na prz�d sceny i siada, odwr�cona nieco od sto�u.PANIna stronieTeraz b�dzie jad�! Umie tylko spa� i je�� - pewnie stary kawaler.PANIle razy chcia�em s�u�y� jakiej pani, zawsze mnie jakie� nieszcz�cie spotka�o i dlatego nie �eni�em si�.PANIZgad�am - dobrze� pan zrobi�.PANNie mam szcz�cia do p�ci pi�knej a niem�odej, to rzecz pewna. Gdziem si� pomkn�� - katastrofa. M�g�bym tomy o tym napisa�... Uf - gor�ce!... Na przyk�ad, raz na balu siedzia�em sobie spokojnie na stronie - wtem jaka� rozhulana tanecznica zaczepia mi nog� krenolinow� obr�cz�7... Padamy oboje jak orze� dwu�bisty8, ja na prawo, ona na lewo... Powiadaj�, �e by�o co widzie�, ale ja wiem tylko, �e potem kula�em tydzie� ca�y.Je. - Milczenie.Drugi raz znowu wychodz� z teatru, ko�cz�c sobie spokojnie dwugodzinne ziewanie, wtem na korytarzu lampa naftowa9 p�ka - jaka� pani staje w p�omieniu. Rzucam si� oczywi�cie, gasz� ogromn� ...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podstrony
- Indeks
- 90210.s03e20.HDTV.XviD-LOL .txt, 90210
- 882, Big Pack Books txt, 1-5000
- 886, Big Pack Books txt, 1-5000
- 889, Big Pack Books txt, 1-5000
- 883, Big Pack Books txt, 1-5000
- 888, Big Pack Books txt, 1-5000
- 887, Big Pack Books txt, 1-5000
- 880, Big Pack Books txt, 1-5000
- 897, Big Pack Books txt, 1-5000
- 89, Big Pack Books txt, 1-5000
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- yourcuriosity.htw.pl