9180, Big Pack Books txt, 5001-10000

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tadeusz PilchSporyo szkołęPomiędzy tradycjš a wyzwaniami współczesnociWydawnictwo Akademickie "Żak" Warszawa 1999Recenzent Władysław Misiak- i/tiSpis treciRedakcja Józef Marek niecińskiOpracowanie graficzne Elżbieta MalikKorektaEwa RóżyckaCopyright by Wydawnictwo Akademickie "Żak" and Tadeusz PilchISBN 83-88149-05-9Wydawnictwo Akademickie "Żak"Teresa i Józef niecińscy02-127 Warszawa, ul. Mołdawska 13/56tel./fax 822-82-67Druk i oprawa:Tel. (0-22) 613 21 65IRozdział I - Między przeszłociš a przyszłociš 71. Różne drogi przeszłoci 72. Złudzenie postępu 93. Trzy owoce postępu 124. W poszukiwaniu rozwišzań 145. Życzenia i projekty 17Rozdział II - U progu nowego wieku 201. Człowiek technopolu 202. Zwiastuny kryzysu społecznego 233. Rozterki moralne edukacji 274. Koncepcja człowieka i wiat wartoci w edukacji 315. Cele wychowania 34Rozdział III - Wielkie i małe dylematy edukacyjnewspółczesnoci 38Rozdział IV - Dziedzictwo przeszłoci i beznadziejnoćdnia dzisiejszego 521. Bariery i zagrożenia dostępu do owiaty 522. Czynniki równego startu 692.1. Równoć szans a wychowanie przedszkolne 722.2. Równoć szans a wychowanie pozalekcyjne i pozaszkolne 762.3. Równoć szans a komercjalizacja edukacji 822.4. Równoć szans a nauczyciele i poradnictwo 892.5. Równoć szans a materialne warunki edukacji 96Rozdział V - Elementy diagnozy i warunkikonieczne reformy 1081. Wstęp do diagnozy 1081.1. Socjotechnika czy etyka w wychowaniu 1081.2. Zagubienie programowe współczesnej szkoły 1122. Zakres i znaczenie pojęcia reformy 1183. Czas reformy 1254. Warunki konieczne, zasady ustrojowe i organizacyjneprzyszłego szkolnictwa 1294.4.1. Zasada drożnoci pionowej i poziomej 1304.2. Zasada jednolitoci porgramowej 1334.3. Zasada obowišzkowoci kształcenia 1364.4. Zasada powszechnoci (demokratycznoci) szkoły 1385. Zasada bezpłatnoci nauczania 1416. Zasada nadzoru pedagogicznego państwa 1457. Zasada polifurkacji programowej 1478. Zasada elastycznego przystosowania 1489. Zasada neutralnoci ideologicznej 149Rozdział VI - Organizacja, program i zadania społecznepożšdanego systemu edukacji 1511. Nauczanie czy wychowanie 1512. Trzy wyzwania przyszłoci 1533. Poszukiwanie ładu społecznego przez edukację 1554. Nauczyciele-wychowawcy: nadzieja, szansa, zagrożenie? 1585. System wartoci i aksjologia nowej edukacji 1666. Przesłanki zmian programowo-organizacyjnych 1726.1. Przedłużenie obowišzku szkolnego 1736.2. Koniecznoć odbudowy wychowania przedszkolnego 1746.3. Wzrost trudnoci wychowawczych i agresji w szkole 1776.4. Szkoła z instytucji wychowania staje się placówkšnauczania 180:; 6.5. Edukacja ustawiczna - nowe, trwałe ogniwo systemuszkolnego 1826.6. System wchowania równoległego i wspierajšcego 1857. Składniki i organizacja systemu owiaty 1887.1. Wychowanie przedszkolne 1907.2. Pogranicze szkoły 1917.3. Nauczanie wczesnoszkolne 1927.4. Nauczanie pónoszkolne 1957.5. Szkolnictwo ponadpodstawowe 1957.6. Szkolnictwo policealne 1967.7. Kształcenie licencjackie 1977.8. Edukacja ustawiczna 1997.9. Wychowanie równoległe 201Konkluzje. Cele wychowania, kondycja nauczyciela,model szkoły 2041. Cele indywidualne i społeczne wychowania 2052. Przygotowanie i cechy osobowe nauczyciela 2073. Właciwoci ideowe i ustrojowe szkoły 209Bibliografia 213ROZDZIAŁ IMiędzy przeszłociš a przyszłociš1. Różne drogi przeszłociPrzyszłš cywilizację bezporednio lub porednio ukształtuje szkoła. Wobec nieodwracalnych procesów kształcenia powszechnego przy każdym rozumieniu pojęcia cywilizacji, jej treci duchowe i kształt materialny zależał będzie od właciwoci emocjonalnych, intelektualnych i twórczych człowieka, w jakie wyposaży go dowolna postać systemu edukacji. Nie oznacza to oczywicie, że chciałbym zanegować lub choćby pomniejszyć w wychowaniu rolę rodziny i innych naturalnych i instytucjonalnych rodowisk wychowawczych. Jednak ich rola będzie rolš wspierajšcš, pomocniczš wobec zorganizowanych planowo i realizowanych systematycznie procesów nauczania i wychowania w samej szkole.Wyrażajšc takie przekonanie, nie mogę zapomnieć o nowym rozumieniu nauczania, które na przełomie XIX i XX w. opisał polski myliciel - Ludwik Krzywieki, a co potem, nie pamiętajšc, że było to dzieło Polaka, w literaturze angielskiej nazwano lifelong education i co powróciło do nas już jako rozwinięty system kształcenia przez całe życie. Kształcenie traci swe czasowe ramy i jednoznacznš szkolnš formę. Staje się powinnociš i koniecznociš współczesnego człowieka od wczesnego dzieciństwa do pónej staroci. Znajduje to swój wyraz w obniżaniu wieku inicjacji szkolnej oraz w masowym rozwoju instytucjonalnych form owiaty doro-7słych, coraz częciej nazywanej obecnie owiatš ustawicznš lub edukacjš permanentnš, łšcznie z tworzeniem placówek typu: uniwersytety trzeciego wieku.To włanie ta powszechnoć kształcenia nie ograniczona czasem i formami przemawia za uznaniem edukacji za podstawowy czynnik kreowania i kształtu naszej przyszłej cywilizacji. Dlatego wielkim zadaniem poznawczym i wielkim pytaniem moralnym współczesnej myli pedagogicznej i praktyki edukacyjnej jest wizja przyszłoci człowieka i jego wiata.Człowiek rzekomo wkracza lub słuszniej będzie powiedzieć, że musi wkroczyć w nowy, trzeci typ cywilizacji. Pierwszym była cywilizacja rolnicza, trwajšca tysišce lat, rozwijajšca się powoli, w harmonii i respekcie dla wiata przyrody i sił natury. Drugim była cywilizacja przemysłowa, zrodzona przed trzema wiekami. ródła narodzin epoki industrialnej były tłumaczone idealistycznie stosownie do zafascynowania człowieka tzw. postępem technicznym i rozwojem ekonomicznym. Dzi, gdy ludzkoć dzięki owym "dobrodziejstwom" rozwoju stoi nad brzegiem przepaci, należałoby inaczej spojrzeć na narodziny epoki przemysłowej, dokonać reinterpretacji przyczyn socjologicznych, psychologicznych i społecznych fenomenu uprzemysłowienia. Jest to jednak na razie postulat, jako że człowiek nie wyzwolił się z owej fascynacji postępem technicznym, a wiedza o jego zagrożeniach jest na razie refleksem wiadomoci wšskiej grupy uczonych, miłoników przyrody i innych "odmieńców". Oni włanie głoszš nadejcie nowej "trzeciej fali" (okrelenie Alvina Tofflera), cywilizacji nowego, nieagresywnego przemysłu, nowej odmiennej kultury, harmonii przyrody i człowieka oraz zgody i solidarnoci międzyludzkiej, tolerancji i wolnoci, autentycznej demokracji i nowych wartoci oraz nowego ładu politycznego wiata, który zastšpi skompromitowane współczesne biurokratyczne i totalne systemy polityczne. Bliższš i dokładniejszš wizję nowej epoki można poznać w licznych publikacjach, m.in. R. Jungk - Człowiek tysišclecia, A. Toffler - Trzecia fala, E. Mishan - Spór o wzrost gospodarczy i wiele innych. Jest to jeden z najpłodniejszych kierunków myli ludzkiej ostatnich dziesięcioleci.8Czy jest to nowa fala utopii spowodowana lękiem o przyszłoć i licznymi dramatami dnia dzisiejszego - rozstrzygnie przyszłoć, posiada ona jednak pewnš szczególnš cechę odróżniajšcš jš od klasycznych utopii znanych z historii myli ludzkiej. Otóż jest ona iedynš alternatywš naszej przyszłoci. Cywilizacja przemysłowa i aktualne kierunki rozwoju nie majš żadnej perspektywy racjonalnej i żadnych racji moralnych. Jest ona zgubna i niemoralna.2. Złudzenie postępuPonieważ jednak epoka industrialna jest rzeczywistociš naszych dni i długo jeszcze niš zostanie - będzie okrelać wszystkie ważniejsze warunki i okolicznoci naszego życia. Ona też, zgodnie z tezš o powszechnym zwišzku rzeczy, współwyznacza istotę formy zjawisk wychowawczych i edukacyjnych. Musimy zatem powięcić jej nieco uwagi."Dwa stulecia bezprecedensowego rozwoju techniki pozostawiły niezatarty lad w wiadomoci człowieka. Jest doć naturalne, że ofiara wysławia zalety podtrzymujšcego je narkotyku, gdy tylko zaczyna się obawiać, że go utraci. I podobnie dzi można spotkać powszechnš żarliwoć w wychwalaniu etyki wydajnoci i sprawnoci, którš kreuje życie tyleż przepełnione złudnymi motywacjami, co i pozbawione znaczenia" (wg E.J. Mishan Spór0 wzrost gospodarczy, PIW 1986).Zapoczštkowana przed dwoma niemal wiekami rewolucja techniczna, całkowicie zawładnęła umysłem i pragnieniami człowieka. Spełnia wszystkie jego zachcianki i marzenia, zyskujšc w zamian bezkrytycznego i wiernego wielbiciela i niewolnika.Takie przynajmniej perspektywy rozsnuwa Charles Snów (Dwie kultury i rewolucja naukowa, Warszawa 1959). Otóż uczony ten wyróżnia i charakteryzuje dwie kultury: technicznš i humanistycznš. Kultura humanistyczna zrodziła się wraz z człowiekiem1 kršżyła z nim przez dzieje - tworzšc przede wszystkim wiatwartoci i zasady ładu społecznego, które choć nie zapobiegały złu1 zniewoleniu człowieka - pozwalały odróżnić zło od dobra, osš-dzać winy i utrzymywać jakš takš równowagę pomiędzy dobrem i złem. Kultura humanistyczna stworzyła sens jednoznacznoci czynów człowieka w oparciu o fundamentalne prawdy etyczne.Kultura techniczna, która ma oczywicie równie stare korzenie, bo należałoby je widzieć nawet w wynalezieniu koła, przed tysišcami lat - stała się dostrzegalnš siłš w połowie XIX wieku, a eksplodowała niewiarygodnymi efektami w połowie XX wieku i od tej chwili rozlewa się po wszelkich dziedzinach ludzkiego życia z siłš nie znanego wczeniej żywiołu. wiat oniemiał zafascynowany potęgš i możliwociami techniki. "Technika jest naszš pozornie wiernš i lojalnš przyjaciółkš. Dzięki niej nasze życie staje się łatwiejsze, przyjemniejsze i dłuższe. Za swoje szczodre dary żšda tylko zaufania i posłuszeństwa" - pisze autor ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl
  • Podstrony