9235, Big Pack Books txt, 5001-10000

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Julia IwanowaOstatni EksperymentPrze�o�y� Janusz MajewskiPrologWydanie nadzwyczajne! Sensacyjne wiadomo�ci z O�rodka Lot�w Kosmicznych!Uda�o si� nawi�za� ��czno�� ze statkiem gwiezdnym �Achilles 87�, kt�ry uznano ju� zazaginiony. Kapitan pojazdu Barry F. Kennan poinformowa�, �e jego za�oga przebywa nanieznanej planecie, nie tylko nadaj�cej si� do �ycia, ale do z�udzenia przypominaj�cej Ziemi�,oraz �e wszyscy czuj� si� tam znakomicie. Zapytany o przyczyny tak d�ugiego milczenia,kapitan Kennan o�wiadczy�, �e nie chce wi�cej mie� nic wsp�lnego z Ziemi�. Na wezwanieza� odpowiedzia� tylko dlatego, �e ca�kiem przypadkowo znalaz� si� na pok�adzie statku, byzabra� stamt�d jakie� rzeczy. A w og�le ca�a za�oga zdecydowa�a si� na zawsze pozosta� naZiemi Beta.I na tym ��czno�� si� urwa�a. Dziwne zachowanie kapitana Kennana, a przedewszystkim jego ostatnie o�wiadczenie, pozwalaj� przypuszcza�, i� za�oga �Achillesa 87�znajduje si� w niewoli u tajemniczych mieszka�c�w Ziemi Beta i w ten spos�b wzywapomocy. Na szcz�cie w czasie transmisji uda�o si� okre�li� po�o�enie tajemniczej planety.Towarzystwo Ocalenia Kosmonaut�w bezzw�ocznie przyst�pi�o do organizowania zbi�rkidar�w, zamierzaj�c w najbli�szym czasie wys�a� na Bet� uzbrojon� ekspedycj� ratunkow�.Komunikat O�rodka Lot�w Kosmicznych: 27 wrze�nia br. statek gwiezdny �Achilles88�, wys�any na ratunek za�odze �Achillesa 87�, pomy�lnie wyl�dowa� na Ziemi Beta.�Niech to diabli, wszystko jest tu takie samo, jak na naszej staruszce Ziemi - widz�sosny i chmury!� - zawo�a� kapitan Steve Heyts, schodz�c na powierzchni� planety.By�y to jego ostatnie s�owa. Pr�by ponownego nawi�zania ��czno�ci ze statkiem nieprzynios�y, jak na razie, rezultatu.O�rodek Lot�w Kosmicznych informuje: 12 marca br. statek gwiezdny �Achilles 89�,wys�any na ratunek statkom �Achilles 87� i �Achilles 88�, pomy�lnie wyl�dowa� na ZiemiBeta.�Osobi�cie podoba mi si� tutaj - informowa� O�rodek kapitan John Derek. - Tamcimieli racj�: prawdziwy raj. I my tak�e chyba tu zostaniemy. �egnajcie�.Derek r�wnie� nie chce wraca� na Ziemi�!Kennan, Heyts, Derek... kto nast�pny?Co si� tam dzieje? Naukowcy powstrzymuj� si� od komentarzy, ca�y �wiat gubi si� wdomys�ach. Ziemia... Cz�owiek zawsze by� jej wierny, dok�dkolwiek zaw�drowa�. Po razpierwszy dobrowolnie si� od niej odci��.A mo�e to naprawd� raj?Ze �r�de� nieoficjalnych: Przyst�piono do organizowania pierwszej partiiprzesiedle�c�w na Bet�.Liczba kolonist�w udaj�cych si� na zagadkow� Bet� zatrwa�aj�co ro�nie. Tylko wubieg�ym tygodniu odlecia�o tam 312 ludzi. Zdecydowali si� na to pomimo niezwyklewysokiej ceny biletu, a tak�e ignoruj�c tragiczn� statystyk� - prawie jedna trzecia pospiesznieorganizowanych ekspedycji ginie w Kosmosie.A mo�e to naprawd� raj?Rz�d Ziemi Beta o�wiadcza, �e w zwi�zku z niebezpiecze�stwem przeludnieniazamyka wszystkie porty lotnicze dla przesiedle�c�w z Ziemi. Rz�d Ziemi Beta og�aszaca�kowit� suwerenno�� i w przysz�o�ci nie zamierza utrzymywa� jakichkolwiek kontakt�w zZiemi� Alfa!Rz�d Ziemi Beta uprzedza, �e wok� planety na wysoko�ci trzystu kilometr�wutworzona zosta�a strefa obronna. Dow�dca si� zbrojnych strefy kapitan Barry F. Kennanwyda� bezwzgl�dny rozkaz niszczenia wszystkich rakiet przybywaj�cych z Ziemi Alfa.Tragiczna zag�ada rakiet pasa�erskich �Diana� i �Erica�. Wstrz�saj�ca zbrodniaBetan. Obie rakiety odlecia�y na Bet� trzy miesi�ce przed zamkni�ciem jej dlaprzesiedle�c�w, w�r�d pasa�er�w by�y kobiety i dzieci. Ca�y �wiat wstrz��ni�ty jestrozmiarem zbrodni, ze wszystkich stron do rz�du Bety p�yn� noty protestacyjne.�M�j m�� nie m�g� wyda� takiego rozkazu!� - zapewnia Mrs Kennan.Nota rz�du Wolnego �wiata do rz�du Ziemi Beta.Rz�d Ziemi Beta nie odpowiada!Mrs Kennan nareszcie otrzyma�a wiz� i w pi�tek odlatuje na Bet� w celu spotkania zm�em i nawi�zania kontakt�w dyplomatycznych z Ziemi� Beta. Na pok�adzie rakietyznajduj� si� tak�e dwaj synowie Keronana oraz jego pi�cioletnia c�rka Gladys, kt�rejimieniem nazwano rakiet�. Mrs Kennan ma za zadanie przekaza� za po�rednictwem kapitanaBarry F. Kennana not� rz�du Ziemi Alfa do rz�du Ziemi Beta.Kolejna potworna zbrodnia! �Male�ka Gladys� zniszczona na rozkaz Barry F.Kennana!�Ci ludzie zupe�nie tam poszaleli! - stwierdzi� Prezydent. - Kennan to degenerat.W�tpi� w jego cz�owiecze�stwo. B�d�cie przekl�ci!�W senacie trwa debata nad wypowiedzeniem wojny Ziemi Beta.Komunikat specjalny: Senat wi�kszo�ci� g�os�w odrzuci� projekt wypowiedzeniawojny Becie. Senator Antoine Doret: �Niestety, wyposa�yli�my ich w najnowocze�niejsz�bro�. Sami stworzyli�my koszmar, wobec kt�rego jeste�my bezradni. Musimy si� po prostuod tego odci��! To najrozs�dniejsze wyj�cie. Im szybciej zapomnimy e tej bolesnej izawstydzaj�cej karcie naszej historii, tym lepiej dla nas.Nie zapomnieli�my! Dzi� zmuszeni jeste�my przypomnie� czytelnikom o bolesnejrocznicy - min�o dziesi�� lat od zniszczenia �Male�kiej Gladys�. Beta milczy. Przewa�aj�cacz�� dziennikarzy podziela przekonanie, �e z�owieszcza tajemnica Bety nigdy nie zostaniewyja�niona.(Z prasy)***Dzi� powinna przyj��.Dzie� zacz�� si� jak zwykle. Wyspa�am si� znakomicie. Indywidualny uk�ad �wicze�gimnastycznych, masa�, orze�wiaj�cy tusz i szorstki dotyk r�cznik�w doskonale podnosz�nastr�j. Delikatne mechaniczne r�ce Jacquesa pomagaj� mi si� ubra�. Mam go ju� przesz�o 30lat. Jeszcze �y� Bernard, kiedy�my go kupowali. Jackques wr�ci� w�a�nie z naprawy i zeszczeg�ln� gorliwo�ci� wype�nia swoje obowi�zki. Jakby wdzi�czny za to, �e nie oddali�mygo na z�om.Przyzwyczai�am si� do niego. Nie znosz� tych nowoczesnych modeli - to pe�ne tupetui nonszalancji wygadane lizusy. Co innego Jackques - ten posiada wrodzon� dystynkcj�.- Czy szanowna pani nie ma nic przeciwko szaro�ci po��czonej z b��kitem? Dzisiajb�dzie w tym pani do twarzy, szanowna pani b�dzie �wie�o wygl�da�a.Wiem, �e m�wi prawd�. Zgadzam si� nawet na b��kitn�, pod kolor sukienki, peruk�,chocia� nie znosz� peruk, i Jackques codziennie usi�uje z tego, co jeszcze zosta�o mi nag�owie, zrobi� �a�osn� namiastk� fryzury.- Delikatny makija�, madame?Dzisiaj powinna przyj��...Jackques robi co� ko�o moich oczu, skubie brwi.- Czy to bardzo pani� denerwuje? Ju� ko�cz�, madame.Lustro. Patrz� na siebie. Korpulentna, stateczna dama. Niczego sobie, je�li zwa�y�, �eza kilka dni stuknie mi sto dwadzie�cia siedem lat. A mo�e nie stuknie?Przecie� musi dzisiaj przyj��.A mo�e nie przyjdzie? Mo�e si� rozmy�li?Co zosta�o z prawdziwej Ingrid Kane, tego chyba nawet ja sama nie umia�abymdok�adnie powiedzie�. Podreperowany tu i tam szkielet, mi�nie, gruczo�y, oczy. Ca�a resztanatomiast jest obca, przeszczepiona. Albo sztuczna. Niechby nawet najlepszego gatunku, to itak nie lepsza ni�, dajmy na to, u Jackquesa. Nie jestem ju� cz�owiekiem, cho� jeszcze nierobotem. Prymitywny robot. �mieszne. Co� tam nieoczekiwanie odm�wi pos�usze�stwa,zepsuje si�. Nawet nie zd��� wezwa� Docka. Albo Dock nie zd��y. Albo w nim samymtrza�nie jaki� mechanizm.Odm�wi pos�usze�stwa hipotermia, wy��czy si� �wiadomo��...Zwyk�y ci�g przypadk�w - i po wszystkim. Tak by�o z Bernardem. Wcze�niej czyp�niej tak stanie si� z tob�, Ingrid Kane.Przyjdzie czy nie przyjdzie?A jednak - to ja. Dop�ki istnieje m�j m�zg, a �ci�lej m�wi�c, informacjanagromadzona w nim przez sto dwadzie�cia siedem lat.A zatem ja - to informacja. �mieszne.- Jad�ospis, madame? Kurcz� w galarecie, zielony groszek, przetarte warzywa...Mamy cudowne ananasy.- Podaj ananasy. I jeszcze befsztyk. Krwisty, Jackques. I pudding.- Ale�, madame...- Do diab�a z tym wszystkim, Jackques. M�j sztuczny �o��dek domaga si� naturalnegomi�sa. A dieta b�dzie jutro. Je�li w og�le b�dzie jutro.Befsztyk jest doskona�y, ale ju� po pierwszym k�sie czuj� w �rodku niezno�ny ci�ar.Odsuwam talerz i zabieram si� do purre.Chc�, �eby przysz�a.Dzwonek. Przysz�a? Ale dlaczego tak wcze�nie? Przecie� wyznaczy�am jej wizyt� nadwunast�... Musz� si� jeszcze zastanowi�...- Dziewczyna, Jackques? Przyprowad� j� tutaj.- Nie, madame, staruszkowie. Para.Ach, ci... Ca�kiem zapomnia�am. Ale przecie� wiedz�, �e otwieram o dziesi�tej.Nawet nie dadz� zje�� �niadania.- Powiedz, �eby poczekali - m�wi� do Jackquesa i zabieram si� do ananas�w. Aleapetytu ju� nie mam. Przekl�ty befsztyk! B�d� musia�a po�kn�� pigu�k�.Cierpliwie czekaj� na dole. Ona i on. Ma��e�stwo. Oboje siwiute�cy, dostojni,od�wi�tni. I m�odsi ode mnie.- Czy mog� zobaczy� pa�stwa dokumenty?- Oczywi�cie, prosz� pani. - Staruszek po�piesznie rozk�ada na stole papiery -pozwolenie na �mier�, wypis z rejestru �ywych w miejscu zamieszkania, testament i opismaj�tku. Wszystko w porz�dku. Pozostaj� jedynie formalno�ci.- Czy stanowczo postanowili�cie odej�� z �ycia?- Tak, madame - zgodnie kiwaj� g�owami.- Ale dlaczego? Przecie� �ycie jest takie pi�kne!Przewidziane ceremonia�em zdanie zawsze brzmi w moich ustach fa�szywie, cho� wzasadzie nie mam nic przeciwko niemu. Jest jakie� niedorzeczne.- Widzi pani, madame - m�wi ona - po prostu jeste�my zm�czeni. �Po prostu jeste�myzm�czeni�, �Zrobi�o si� nudno�, �Mam tego do��... Typowa odpowied�. Ka�dy to m�wi.- Jeste�my bardzo starzy - jakby usprawiedliwiaj�co u�miecha si� ona. - Wszystko ju�by�o, wszystko.- Jestem od was starsza.- Parni to co innego, madame. Pani� trzyma ch�� poznania. Przecie� pani jest t�s�awn� Ingrid Kane, prawda?- Dziwne, jeszcze mnie pami�taj�. Czterdzie�ci lat min�o, odk�d oficjalnie przesta�amsi� zajmowa� nauk�.- M�j brat by� pani uczniem, madame Kane. Teraz zostanie sam, ale nie chcia� przyj��z nami. Hoduje jakie� �uki z pi�cioma �apkami. Prosi� o przekazanie pani pozdrowie�.- Czy naprawd� otrzymam przed �mierci� to, czego zapragn�? ... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl
  • Podstrony