9254, Big Pack Books txt, 5001-10000
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Karen HorneyNowe drogi w psychoanalizieTytu� orygina�uNew Ways in PsychoanalysisCopyright � 1939 by W. W. Norton & Company, Inc.Copyright renewed 1966 by Mariann� von Eckardt, Renat� Mintz,and Brigitte SwarzenskyAli rights reseruedCopyright � for the Polish edition by REBIS Publishing House Ltd.,Pozna� 2001RedaktorKatarzyna Ra�niewskaOpracowanie graficzne serii i projekt ok�adkiKrzysztof Kwiatkowskimm mW -'AkLAS.iN/V.Ilustracja na ok�adceEwa Nemoudry570 ( Wydanie IIIl Wydanie I ukaza�o si� w 1987 rokunak�adem Pa�stwowego Wydawnictwa NaukowegoISBN 83-7301-034-3Dom Wydawniczy REBIS Sp. z o.o.ul. �migrodzka 41/49, 60-171 Pozna�tel. 867-47-08, 867-81-40; fax 867-37-74e-mail: rebis@pol.plwww.rebis.com.plFotosk�ad: Z.P. Akapit, Pozna�, ul. Czernichowska 50B, tel. 87-93-888Druk i oprawa: Zak�ady Graficzne im. KEN SABydgoszcz, ul. Jagiello�ska l, tel. (0-52) 322-18-21WST�P DO III WYDANIAW J�ZYKU POLSKIMPierwsze polskie wydanie ksi��ki Karen Horney Nowedrogi w psychoanalizie ukaza�o si� w roku 1987 nak�ademPWN, drugie w 1994, a obecne trzecie, w wersji poprawio-nej, w 2001 roku. Wygl�da wi�c na to, �e kolejne nak�adytej klasycznej pracy pojawiaj� si� w j�zyku polskim co sie-dem lat. Gdyby ekstrapolowa� t� tendencj�, to nast�pnegowydania nale�a�oby si� spodziewa� w roku 2008.Kiedy si�ga si� po ksi��k� napisan� przesz�o p� wiekutemu, to jedno z pierwszych pyta�, jakie si� nasuwaj�, do-tyczy aktualno�ci zawartych w niej pogl�d�w. Ksi��ka,o kt�rej mowa, ukaza�a si� po raz pierwszy w roku 1939 -w tym samym roku, w kt�rym zmar� Zygmunt Freud,a II wojna �wiatowa otworzy�a nowy rozdzia� w dziejachnaszej cywilizacji. Zwa�ywszy jednak, �e w humanistyce,w odr�nieniu od technologii, trudno jest m�wi� o post�pie,p�niejsze koncepcje �natury ludzkiej" nie musz� by� traf-niejsze od tych wcze�niejszych. Najcz�ciej s� tylko bar-dziej aktualne, czyli lepiej przystaj�ce do wsp�cze�nie do-minuj�cych problem�w spo�ecznych i jednostkowych.Chc� powiedzie�, �e wiedza o kondycji ludzkiej i funkcjo-nowaniu cz�owieka w �wiecie zmienia si� w spos�b raczejcykliczny ni� liniowy. Zapomniane koncepcje, niczym po-wracaj�ce fale, po jakim� czasie wy�aniaj� si� ponowniezza horyzontu pami�ci spo�ecznej, w nieco zmienionej i do-stosowanej do wymog�w czasu szacie j�zykowej. Mo�nazaryzykowa� tez�, �e w okresach prosperity i ekspansji od-krywa si� na nowo te koncepcje cz�owieka i od�wie�a tefragmenty wiedzy, kt�re zosta�y wyartyku�owane w analo-gicznej fazie kt�rej� z wcze�niejszych epok historycznych.Natomiast w okresach kryzysu i dekadencji powracaj� kon-cepcje powsta�e w analogicznych fazach wcze�niejszych epokhistorycznych.Wizja cz�owieka w uj�ciu Karen Horney kszta�towa�a si�w okresie �wiatowego kryzysu ekonomicznego i destabiliza-cji naszej kultury. Mo�e to przemawia� za aktualno�ci� tejkoncepcji w naszych obecnych polskich warunkach, w kon-tek�cie radykalnych przemian ekonomiczno-spo�ecznych, kt�-rych kryzysowe konsekwencje oddzia�uj� na jednostk� wewszelkich sferach �ycia. Podobnie jak na przyk�ad poj�cie�osobowo�ci rynkowej" (marketing personality), stworzoneprzez Ericha Fromma pod koniec lat czterdziestych w kon-tek�cie kultury ameryka�skiej, z ka�dym rokiem okazuje si�coraz bardziej przystaj�ce do naszej polskiej rzeczywisto�ci.Praca Nowe drogi w psychoanalizie r�ni si� od innychksi��ek Horney tym, i� poza zarysem w�asnego podej�cia,rozwijanego w jej nast�pnych rozprawach, takich jak Neu-rotyczna osobowo�� naszych czas�w, Nasze wewn�trzne kon-flikty lub Nerwica a rozw�j cz�owieka, zawiera syntetycznywyk�ad koncepcji Freuda. Klarowne przybli�enie Freudow-skiej psychoanalizy i jej podstawowych kategorii poj�cio-wych, dokonane w spos�b krytyczny, acz kompetentny i wy-wa�ony, stanowi wielk� zalet� tej ksi��ki. Z wielu powo-d�w koncepcje Freuda (celowo u�ywam tu liczby mnogiej)paradoksalnie s� znacznie mniej znane ni� koncepcje je-go nieortodoksyjnych kontynuator�w. Jedn� z przyczyn tejtrudno�ci jest to, �e psychoanalityczne pogl�dy Freuda po-wstawa�y i ewoluowa�y w trakcie czterdziestu kilku lat jegodzia�alno�ci, licz�c od wydanych w 1895 roku ( a napisa-nych z J. Breuerem) Studien iiber Hysterie. Nasuwa si� te�w�tpliwo��, czy w og�le my�l Freuda mo�na zrozumie�w stopniu wystarczaj�cym i w jakiej mierze to poczucie ro-zumienia mo�e by� dobrze ugruntowane, je�li nie towarzy-sz� temu wiara i przekonanie o nieomylno�ci mistrza.Samo poj�cie psychoanalizy jeszcze za �ycia jego tw�rcyprzesz�o d�ug� ewolucj�. Jego tre�� i zakres zmienia�y si�,poczynaj�c od metody leczenia objaw�w histerycznych zapomoc� hipnozy, poprzez metod� terapii wszelkich zabu-rze� psychicznych poprzez analiz� i interpretacj� swobod-nych skojarze�, marze� sennych, czynno�ci pomy�kowychi �reakcji przeniesieniowych" pacjenta, a na og�lnej kon-cepcji cz�owieka i kultury ko�cz�c. Co wi�cej, tw�rca psy-chologii g��bi nie tylko rozszerza� i zmienia� swoje koncep-cje, lecz na dodatek zostawi� po sobie bardzo bogat� spu�cizn�pi�miennicz� - pe�ne wydanie jego prac sk�ada si� z dwu-dziestu czterech tom�w. Je�li zatem przy recepcji jego dorob-ku zrezygnowa� z zasady, i� �najwa�niejsze s� ostatnie wy-powiedzi", to mo�na spiera� si� bez ko�ca o to, co �rzeczy-wi�cie powiedzia� Freud"*. Dlatego te� tym wi�ksz� zas�u-g� Horney jest to, �e zamiast poddawa� propozycje Freuda�druzgoc�cej krytyce" - co ch�tnie czyni wielu autor�w -lub dostrzega� niepodwa�alno�� i jednoznaczno�� rozstrzyg-ni�� mistrza, niezale�nie od wszelkich znanych sk�din�dfakt�w, pr�buje ona uporz�dkowa� najwa�niejsze poj�ciai zrekonstruowa� le��ce u ich podstaw za�o�enia.Zwa�ywszy, �e komentowana praca dotyczy nie tyle ca�-kiem nowych, dopiero wytyczanych przez Horney dr�g psy-choanalizy, ile raczej propozycji Freuda reinterpretowa-nych przez autork� z pewnego oddalenia, z perspektywyju� przebytej przez siebie drogi, konfrontacja ta sk�ania dopor�wna� i refleksji nad r�nicami obydwu podej��. Mo-mentami odnosi si� wra�enie, �e obydwa sposoby my�leniasystematycznie si� rozmijaj�, cho� zarazem dobrze si� uzu-pe�niaj�. Autorzy ci prezentuj� niejako odmienne �stylepoznawcze" i funkcjonuj� na r�nych poziomach abstrak-cji. W trakcie tej konfrontacji Freud daje si� pozna� jakofundamentalista, podczas gdy Horney wchodzi w rol� kon-sekwentnej relatywistki. Freud zdaje si� fundamentalistanie tylko w sensie dba�o�ci o czysto�� i sp�jno�� w�asnejdoktryny, lecz tak�e w sensie solidno�ci fundament�w wzno-szonych przez siebie konstrukcji, kt�rych sp�jno�� mia�aby� trwa�ym coko�em pod w�asny pomnik. Monumentalny* Nawi�zuj� tu do tytu�u ksi��ki Davida Stafforda-Clarka What FreudRealfy Said.charakter w�asnego dzie�a (trwalszego od spi�u) mia� za-pewni� mu miejsce w historii obok Kopernika i Darwina*.St�d te� cz�ste u Freuda podkre�lanie przyrodniczo-nauko-wego charakteru psychoanalizy oraz r�ne zabiegi organi-zacyjne s�u��ce podnoszeniu presti�u i ekspansji w�asnejdoktryny i metody. Natomiast Horney zdaje si� by� zupe�-nie wolna od tego typu problem�w i ambicji. Nie interesujejej r�wnie� �naukowo��" lub �nienaukowo��" uprawianejprzez ni� dzia�alno�ci i prezentowanej wiedzy.W sensie teoretycznym autorka Nowych dr�g w psycho-analizie zdaje si� z trudem nad��a� za rozmachem i odwag�my�li Freuda, natomiast budzi znacznie wi�cej zaufaniaod swego by�ego mistrza jako terapeuta. Jest to zrozumia-�e, gdy� zasadniczo odmienny wydaje si� ich stosunek doludzi i ich �yciowych problem�w. Odwo�uj�c si� do katego-rii poj�ciowych u�ywanych przez Horney w jej p�niejszychpracach, mo�na by twierdzi�, �e ona sama reprezentujepostaw� �do ludzi", podczas gdy w pracach Freuda nietrud-no doszuka� si� postawy �przeciw ludziom". Nieco para-doksalnie rzec by mo�na, �e Freud tworzy� psychoanaliz�nie tyle dla ludzi, lecz raczej �przeciwko ludziom" i z my�l�o sobie. Ka�da bowiem koncepcja (zw�aszcza w humanisty-ce) wymy�lona lub tylko preferowana jest przejawem oso-bowo�ci tw�rcy i niezale�nie od jej walor�w poznawczychpe�ni dla autora rozmaite funkcje psychologiczne. Ortodok-syjna, Freudowska psychoanaliza (nie neguj�c bynajmniejjej warto�ci poznawczej) nieprzypadkowo okazuje si� sku-tecznym sposobem deprecjonowania ludzkich motyw�w,a w konsekwencji i ka�dego cz�owieka, wobec kt�rego za-stosuje si� t� procedur� interpretacyjn�. Wprawdzie jestona p�odnym poznawczo, lecz zarazem troch� niebezpiecz-nym sposobem sprowadzania wszelkich ludzkich motyw�wdo genetycznie najni�szego wsp�lnego mianownika. Nie bez* Freud sugeruje to dyskretnie w artykule One of the Difficulties ofPsychoanalysis, opublikowanym pierwotnie w 1917 roku, wymieniaj�cw nim jednak nazwisko Schopenhauera (a nie w�asne), kt�ry -jego zda-niem - po Koperniku i Darwinie zada� �trzeci cios mi�o�ci w�asnej cz�owieka".8racji Paul Ricoeur okre�la metod� psychoanalityczn� �her-meneutyk� podejrze�"*. W ortodoksyjnej metodzie psycho-analitycznej zawarty jest bowiem �paragraf 22", kt�ry spra-wia, �e pacjent nigdy nie mo�e mie� racji, je�li nie zgadzasi� z interpretacjami psychoanalityka. Automatycznie pod-pada w�wczas pod interpretacje wy�szego rz�du, z kt�rejwynika, �e �przejawia op�r", a jego �ego" broni si� przedprzyj�ciem wypartych tre�ci, uto�samianych z podsuwan�przez psychoanalityka interpretacj�.We Freudowskiej psychoanalizie �wolne" s� bowiem tyl-ko skojarzenia, natomiast interpretacje - cho� �dowolne" -bywaj� i jednoznaczne, i nieodwo�alne. I nawet milczenielub brak skojarze� nie chrom� od nast�pnych interpreta-cji, reprezentuj�cych psychoanalityczna prawd�. Co wi�-cej, niech�� lub unikanie psychoanalizy r�wnie� nie chroniprzed byciem zinterpretowanym.Chc�c najkr�cej okre�li� rol� Hor...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Podstrony
- Indeks
- 90210.s03e20.HDTV.XviD-LOL .txt, 90210
- 882, Big Pack Books txt, 1-5000
- 886, Big Pack Books txt, 1-5000
- 889, Big Pack Books txt, 1-5000
- 883, Big Pack Books txt, 1-5000
- 888, Big Pack Books txt, 1-5000
- 887, Big Pack Books txt, 1-5000
- 880, Big Pack Books txt, 1-5000
- 897, Big Pack Books txt, 1-5000
- 89, Big Pack Books txt, 1-5000
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- fotocyk.pev.pl