90, BS - Chaptery

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Po pewnych przemyśleniach, Kyoshiro zaproponował inne rozwiązanie tej sytuacji.

Gdy ich grupa oddaliła się od żołnierzy klanu dwugłowego wilka, Kyo przemówił.


Kyo – Shin, lepszym rozwiązaniem będzie podzielenie się na dwie grupy. Jedna grupa skoczy na pole bitwy, a druga poleci obrabiać zamek króla.

 

Shinzuke po chwili rozmyślania odpowiedział :


Shin – No niby to nie jest najgorszy pomysł. Nie wspominając o tym że branie Kyle'a na pole bitwy nie jest rozsądne – aktualnie nie posiada praktyczniej żadnej siły, nawet do obrony swojej osoby.

Kyo – Dobra, to grupa twoja składająca się z Reksia i Kyle'a skoczy obrobić zamek króla, a Ja i Eun skoczymy na rzeźnię.

Shin – Skąd ja to wiedziałem..

Kyo ( z szyderczym uśmiechem) – To twój uczeń :>. Jesteś za niego odpowiedzialny, czyż nie?

Shin – Wygrałeś, masz rację. Jestem szajbusem i zawadiaką, ale pakowanie dziecka na pole bitwy odpada. Tym razem zadziałam tak jak proponujesz.. Aczkolwiek mam warunek – oddaj mi magazynujący pierścień – nie będę zapierdzielał z majątkiem króla na plecach – czort wie ile tego tam jest..

Kyo – Z tym będzie problem – zapełniony prawie cały, różnym syfem..

Shin – Nosz qrwozja. To co teraz?

Kyo – Jako że to był mój pomysł, skoczę na szybko do naszego domostwa – przy okazji do K.Eitaro. Pozbędę się tego syfowego uzbrojenia i naszego stuffu, do modernizacji – nie wspominając o częściach itd.

Shin – W sumie, biorąc pod uwagę Twoją szybkość i umiejętności – możliwe żebyś wrócił w jakieś 48-50 godzinek.

Kyo – Yup.

Shin – Tyle, że jak padniesz ze zmęczenia to będzie problem. Reksio Cię podrzuci na granicę, a potem tam na ciebie poczeka aż wrócisz.

Kyo – Hmm. Możliwe, że nawet szybciej obrócę niż się spodziewałem.

 

Kyoshiro ruszył z Reksiem, natomiast Shinzuke i Eun wrócili swoich obowiązków, z nadzieją, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.

 

Następnego dnia, w godzinach porannych, Kyoshiro dotarł do swojego celu – głównie dzięki umiejętności „Krok Cienia” .

 

Okolice lasu, w którym zaczynali swoją „przygodę”, trochę się zmieniły – na lepsze.


Terem ich wioski uległ przemianie -  mury miasta zostały ulepszone, dobudowano wieżę strażniczą, na której dostrzegł wartowników – nie wspominając o tym, że sama brama była dobrze zabezpieczona.

Gdy tylko wszedł do środka, jego zdziwienie sięgnęło zenitu – sporo budowli zostało ulepszonych poprzez dobudowanie piętra czy też upiększenia z zewnątrz. Nie wspominając o zakończeniu budowy koszar oraz placu treningowego. Ulepszeniu również uległy ich farmy.

 

Kyo – Osz ty w mordkę. Nie obijają się – wręcz przeciwnie - robią tyle samo co my...


Atmosfera w mieście była naprawdę przyjazna – przynajmniej dla jego mieszkańców.
Kyo zawołał do siebie Kowali, krawców oraz alchemików, przekazał im różnego rodzaju towary, po czym ruszył do domu, gdzie schował pozostały stuff w magazynie w podziemiach.
 

Kyo – A więc teraz ruszyć do Eitaro, aby opchnąć mu ekwipunek dla jego wojska. Raaw. Do wieczora wypadałoby się wyrobić – w nocy najszybciej się przemieszczam – no i się nie męczę, huhuhu.

 

Kyo wyszedł z domku i wzbił się w powietrze używając umiejętności lotu. Do zamku dotarł w kilka godzin, biorąc przerwy co jakiś czas.

W trakcie rozmów negocjacyjnych z K.Eitaro, Kyo zastanawiał się nad dalszym przebiegiem potyczek.

 

Tymczasem Shinzuke mając wolną chwilę, rozpoczął lekki trening z Kyle'm, podczas gdy Eun  siedziała na drzewie i obserwowała cały teren z którego miał wrócić Kyoshiro.



Kyle otrzymał od Shinzuke pierwszy zestaw uzbrojenia – długi sztylet, łuk z kołczanem pełnym strzał oraz zestaw 30 noży do rzucania, wykonanych przez niego i Kyo, które stworzyli gdy praktykowali swoje umiejętności kowalskie.  Na chwile obecną nie dostał zbroi, gdyż wymagałoby to powrotu do miasta i oczekiwanie na wykonanie zlecenia – co zabrałoby strasznie dużo czasu.

Następnego ranka Kyoshiro wrócił do całej paczki z ciekawymi informacjami..

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl
  • Podstrony