880, Prywatne, Przegląd prasy

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

15 października 2012 "Brak jest przesłanek do uznania, iż objęte zamiarem Janusza Palikota było pozbawienie Polski niepodległości ZE SZKODĄ DLA NIEJ”- napisał panu Januszowi Korwin- Mikkemu, pan prokurator Przemysław Baranowski, w odpowiedzi na zgłoszenie pana Janusza, że pan Janusz Palikot nawołuje do likwidacji państwa polskiego- zwanego- III Rzeczpospolitą. I nie chodzi o likwidację III Rzeczpospolitej i zastąpienie jej nazwą Państwo Polskie- tak jak to  Orban zrobił  na Węgrzech, ale do likwidacji państwa polskiego w ogóle. 26 sierpnia 2012 roku  pan Janusz Palikot ogłosił w wywiadzie udzielonym panu Jackowi Nizienkiewiczowi, na falach Radia Z, że chce likwidacji państwa polskiego. Na pytanie pana Jacka :” będąc za likwidacją wszystkich państw europejskich, jest pan również za likwidacją państwa polskiego”, pan Janusz Palikot odpowiedział: ”-No tak. Tylko ten proces należy rozłożyć na etapy. Ruch Palikota jest za powstaniem jednego państwa europejskiego, bez Polski, Włoch, Francji i innych państw”(????) I dalej:” Nie nawołuje Pan do pozbawienia Polski niepodległości?” Pan Janusz Palikot odpowiada:

„- Nie, ponieważ Polska będzie miała prawdziwą niepodległość, kiedy będzie w jednym państwie  europejskim. Jeśli będzie tak jak dzisiaj, że Polska ma słaby rząd i znajdzie się poza europejskim centrum,, to kto da nam gwarancje, że Polska, leżąca między Niemcami  a Rosją. Za kilkadziesiąt lat nie przestanie istnieć? Tylko w zjednoczonej Europie Polska mogłaby się czuć bezpiecznie”(????) I dalej:” Czyli wg Pana Konstytucja RP, flaga i godło są Polsce niepotrzebne?” Odpowiedź Pana Janusza Palikota:

„- To są symbole nacjonalizmu, które często prowadzą do antagonizmów, a  w konsekwencji do wojen. KONSTYTUCJA, GODŁO I FLAGA NIE SĄ POTRZEBNE POLSCE, ani Włochom, Francuzom i innym państwom  Europy. Więcej zyskamy, jeśli pozbędziemy się tych fałszywych symboli”- twierdzi pan poseł III Rzeczpospolitej- Janusz Palikot- członek międzynarodowej Komisji Trójstronnej( ponadnarodowego Wikipedii napisano- były członek), ponadnarodowego gremium, które ustala porządek nie tylko europejski- ale próbuje i światowy. Założona  w 1973 roku przez Davida Rockefellera i 325 innych osób z wielkiego świata wielkiego biznesu  i wielkich wpływów. Należą lub należeli do niej: Henry Kisinger, Dick Cheney, Mario Monti, Jimmi Carter, Zbigniew Brzeziński, Marek Belka, Sławomir Sikora, Wanda Rapaczyńska, Andrzej Olechowski i inni. Proszę sobie sprawdzić  listę nazwisk w Wikipedii. Artykuł 127 KK  mówi:” Kto mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczpospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innym osobami działalność zmierzającą  bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 10 lat, karze 25 lat pozbawienia wolności.

$2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w $ 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3”.

Oczywiście prokuratura nie jest od stwierdzania szkody wynikłej  dla Polski- od tego jest sąd. Ale jest od stwierdzania, czy wypowiedź pana Janusza Palikota nie łamie prawa i nie” czyni przygotowań do popełnienia przestępstwa określonego w $ 1, artykułu 127 Kodeksu Karnego. I co jeszcze pisze pan prokurator  Przemysław Baranowski w odpowiedzi panu Januszowi Korwin- MIkke:” Zresztą sam pan Janusz Palikot stwierdza, w udzielonym wywiadzie, iż nie chce on pobawienia Polski niepodległości, bo w jego ocenie prawdziwą niepodległość Polska będzie miała będąc członkiem paneuropejskiego państwa”(?????) Coś niesamowitego! Będziemy mieli prawdziwą niepodległość, jak zostaniemy zlikwidowani- bo tak twierdzi pan poseł Janusz Palikot i jemu wierzy prokurator Przemysław Baranowski.. IM większa niewola- tym większa niepodległość. Tak jak u Orwella.. ”Niewola to wolność”. Im bardziej podlegaliśmy Moskwie- też mieliśmy więcej wolności. Dzisiaj podlegamy Brukseli- to wolność mamy jak się patrzy. A po likwidacji Konstytucji, godła, flagi- będziemy jeszcze bardziej niepodlegli.. No Konstytucja- niech tam- stek bzdur i nonsensów, sprzecznych ze sobą i sprzecznych   samym sobie- ale godło i flaga.. A hymn? O hymnie nie ma na razie mowy.. Będziemy śpiewać  Mazurka Dąbrowskiego zamiast Roty- ale jednocześnie hymn Unii Europejskiej.. Ale który będziemy śpiewać i kiedy? Który będzie ważniejszy? Chyba to ustanowi Unia Europejska- nasze nowe państwo, przy pomocy kolejnej dyrektywy..

I jeszcze pan prokurator pisze:”: Oceniając wypowiedzi Janusza Palikota zacytowane w niniejszej sprawie, należy brać pod uwagę nie tylko okoliczności, w jakich zostały one wygłoszone, ale też fakt, iż on jest czynnym politykiem, Posłem na Sejm RP. W stosunku do polityka granice jego wypowiedzi nie mogą być w sposób nieprawidłowy ograniczone” (???) Proszę zwrócić uwagę co powiedział pan prokurator Przemysław Baranowski.. Prawo nie jest istotne, istotne jest to- kto powiedział  i w jakich okolicznościach”(????) Wprost trudno uwierzyć, że tak działa prokuratura nie przyjmując  zgłoszenia o przestępstwie.. To po co prawo? Może jak twierdził Lenin- „ jest przesądem burżuazyjnym”(!!!!) Zlikwidować prawo i wszelkie kodeksy i oceniać postępowanie człowieka po” widzi mi się „ prokuratorów.. Tak na oko. Jak kiedyś bolszewicy w Rosji.. Ręce spracowane- nasz, ręce delikatne- wróg! Wszyscy członkowie Komisji Trójstronnej międzynarodowej są  oczywiście bezkarni, ponad wszelkimi ustaleniami prawnymi- reszta podlega prawu, zgodnie z zasadą Orwella, że zwierzęta są  równe, ale niektóre są równiejsze.. A niektóre jeszcze bardziej równie i jeszcze bardziej równiejsze.. Niech w końcu ta  orwellowska  równość zapanuje.. I niech świat antycywilizowany oparty zostanie o prawo” widzi mi się”. No i o trybunały. Nich rozstrzygają sprawiedliwie  po uważaniu. W końcu sprawiedliwość jest  ostoją III Rzeczpospolitej.. No i co z przysięgą składaną przez posła Palikota  w sprawie strzeżenia suwerenności Rzeczpospolitej? Czy ona go już nie obowiązuje? Wielki człowiek, na nadchodzące czasy likwidowania państw narodowych.. I ma sprzymierzeńców..  W postaci prokuratury! Która zamiast się trzymać prawa, konfabuluje.. I zajmuje się dociekaniem kto i w jakich okolicznościach.. Nie ważne kto i w jakich okolicznościach, ale ważne co.. W demokratycznym państwie prawnym kreującym rzeczywistość. WJR

Próby reanimacji Tuska Już w następnym tygodniu rozpoczną się w Sejmie prace nad projektem budżetu na 2013 rok, a obraz Polski jaki się z niego wyłania, optymizmem nie napawa i nie ma nawet luźnego związku z gradem obiecanek premiera Tuska.

1. II expose Tuska, codzienne konferencje prasowe ministrów jego rządu, którzy tłumaczą zawiłości wystąpienia premiera, wreszcie wizyty samego szefa rządu w programach publicystycznych zarówno w telewizji publicznej jak i w telewizjach prywatnych, to wszystko wygląda na zmasowane próby jego reanimacji. Nie dalej jak wczoraj, premier Tusk wziął udział aż w dwóch programach publicystycznych, w TVN24, w programie Moniki Olejnik „Kropka nad i” i w TVP 2 w programie „Tomasz Lis na żywo”. Wygląda na to, że sytuacja polityczna w Polsce, w tym położenie rządu Tuska, zostało uznane przez trzymających „wajchę medialną” za bardzo poważną, skoro w sposób tak natarczywy lansuje się premiera i jego ostatni festiwal obiecanek.

2. Codzienne konferencje ministrów, organizowane nawet w sobotę i w niedzielę, wykresy,slajdy, prezentacje i potok słów z których nic nie wynika, nie są jednak rozwiązaniem., które może na powrót przysporzyć wyborców Platformie.

Zwłaszcza, że coraz częściej dziennikarze nie tylko słuchają długich wywodów poszczególnych szefów resortów ale zaczynają zadawać pytania, często dokuczliwe, podważające sensowność światłych pomysłów Tuska i jego ministrów. Odpowiedzi na te pytania pokazują jak pośpiesznie były przygotowywane główne pomysły programowe zaprezentowane przez premiera, choć wcześniej informowano, że od dłuższego czasu Tusk z doradcami już tylko „szlifuje” swoje wystąpienie. Ten sztandarowy z uruchomieniem przynajmniej 40 mld zł na inwestycje poprzez dokapitalizowanie akcjami spółek skarbu państwa Banku Gospodarstwa Krajowego, a także powołanie nowej państwowej spółki „Inwestycje Polskie”, która część z nich ma realizować, wygląda na taki, który powstał w nocy z czwartku na piątek tuż przed II expose premiera. Dlatego z wyjaśnieniem jego skomplikowanych mechanizmów mieli poważne kłopoty, nawet na drugi dzień na konferencji prasowej, ministrowie finansów i skarbu Rostowski i Budzanowski.

3. Wczorajsze wywiady Tuska u Moniki Olejnik i Tomasza Lisa mimo przychylności tych dziennikarzy dla premiera, nie wypadły przekonująco, ba wybrzmiały w nich znowu całe serie obiecanek, na które zwykli ludzie reagują już tylko alergicznie. Tusk nie był w stanie wytłumaczyć ani zamazać pęknięcia w klubie Platformy, które powstało w związku z głosowaniem nad projektem ustawy zaostrzającej przepisy antyaborcyjne. Przeciw odrzuceniu tego projektu głosowało aż 40 posłów, 28 posłów wstrzymało się od głosu, a 9 posłów będąc na sali nie głosowało, co pozwoliło zablokować odrzucenie tego projektu w I czytaniu. To pękniecie jest na tyle wyraźne i jak się wydaje trwałe, że przy najbliższych głosowaniach projektów odwołujących się do sumienia posłów, podział znowu powróci i będzie się nasilał wraz ze spadkiem notowań Platformy, ponieważ posłowie którzy weszli do Sejmu z dalszych miejsc list wyborczych tej partii, będą wiedzieli,że z tych dalszych miejsc przy jej niskich notowaniach, następnym razem już nie wejdą. Nie padły przekonywujące wyjaśnienia dlaczego tak dramatyczna jest sytuacja na rynku pracy, dlaczego do tej pory nie ma warunków do powrotu młodych ludzi z W. Brytanii, choć Tusk obiecywał to osobiście ponad 5 lat temu, dlaczego tak dramatycznie źle jest w ochronie zdrowia, wreszcie dlaczego jest tyle skandali wokół wyjaśniania tragedii smoleńskiej.

4. Mimo używania licznych tricków mowy ciała, sprawnego mówienia i licznych uśmiechów premiera Tuska, przełomu korzystnego dla Platformy w badaniach opinii publicznej po tych występach szefa rządu , raczej nie będzie. Już w następnym tygodniu rozpoczną się w Sejmie prace nad projektem budżetu na 2013 rok, a obraz Polski jaki się z niego wyłania, optymizmem nie napawa i nie ma nawet luźnego związku z gradem obiecanek premiera Tuska. Jednym zdaniem, reanimacja premiera Tuska przez mainstreamowych dziennikarzy, nie udana, zjazd Platformy po równi pochyłej, będzie kontynuowany. Kuźmiuk

Donlad Tusk do gimnazjalistów: żadna praca nie hańbi Radykalną rewizję wydatków na szkolenia i doskonalenie zawodowe zapowiedział w poniedziałek premier Donald Tusk. Przy okazji wizyty w stołecznym gimnazjum przekonywał, że żaden zawód nie hańbi, a praca - w dowolnym zawodzie - jest lepsza niż bezrobocie. Zrobimy radykalną rewizję środków, a to są setki milionów, żeby nie powiedzieć miliardów złotych, które idą na różnego typu szkolenia, doskonalenia zawodowe etc., są to także środki europejskie. Chcielibyśmy ukrócić, czy ograniczyć ten gigantyczny strumień pieniędzy, który idzie na szkolenia, z których nic nie wynika - powiedział premier w poniedziałek dziennikarzom. Donald Tusk odwiedził tego dnia jedno z warszawskich gimnazjów. Na pytanie, czy radziłby gimnazjalistom "ciepło pomyśleć o zawodzie spawacza", Tusk odparł:

rzeczywiście dziś w Polsce w bardzo wielu zawodach brakuje rąk do pracy, a wielu zawodach - czy typach wykształceń – mamy nadmiar absolwentów, którzy, chcąc pracować zgodnie z własnym wykształceniem, przez lata nie znajdą pracy. Jak zaznaczył, pracował w życiu w kilkunastu zawodach. Byłem sprzedawcą pieczywa, robotnikiem fizycznym, wykładowcą na uczelni, nauczycielem i muszę powiedzieć, że żaden zawód nie hańbi. Praca jest lepsza niż bezrobocie - praca w dowolnym zawodzie. Gdybym musiał wybierać, to wolałbym być wybitnym spawaczem, dobrze zarabiającym niż wiecznie bezrobotnym politologiem - podkreślił Tusk. Premier był też pytany, co zrobić, aby ograniczyć bezrobocie wśród absolwentów wyższych uczelni. To jest pytanie - powiem delikatnie - przekrojowe. Ale tak naprawdę najważniejszą rzeczą jest ochrona rynku pracy. W mojej ocenie ludzie powinni mieć prawo sami poszukiwać sobie tych luk na rynku pracy, muszą też uwierzyć, że przyszłością jest zdolność do zmiany zawodu. Taką odwagę i elastyczność musimy wpajać młodym ludziom. (...) Mogę poświadczyć to własnym życiowym doświadczeniem - lepsza jest praca, nawet w innym zawodzie niż się wymarzyło, niż bezrobocie z najbardziej wyśnionym i wymarzonym wykształceniem

- odparł szef rządu. Być może także ten przysłowiowy kurs spawacza będzie dofinansowany przez środki, w tym także środki europejskie, żeby ludzie mogli znaleźć pracę w drugim lub trzecim zawodzie - mówił premier. DLOS/PAP

Giertych chce wziąć Polaków za mor...ę w internecie Roman Giertych ”Sąd Apelacyjny oddalił jego apelację przeciwko Ringier Axel Springer dotyczącą wpisów na forach internetowych pod jego adresem.

„Zarejestrowani wydawcy gazet powinni odpowiadać za wpisy na ich forach internetowych – uważa mecenas Roman Giertych i zapowiada złożenie skargi do Trybunału Konstytucyjnego. „....”Sąd Apelacyjny oddalił jego apelację przeciwko Ringier Axel Springer dotyczącą wpisów na forach internetowych pod jego adresem. „.....((

A przecież Giertych był najlepszym w całej historii istnienia II Komuny ministrem edukacji. To jego bój z lewactwem o spis lektur uświadomił rodzicom fakt ,że ludzie politycznej poprawności używają szkoły do prania polskim dzieciom mózgów. Coś musiało się stać , że został złamany kręgosłup Giertycha. Być może wytłumaczeniem tego będzie ten fragmenty jego wywiadu z Wyborczej w których mówi o panicznym strachu przed Kaczyńskim ,że ten wsadzi go do więzienia Co takiego musiał zrobić Giertych ,że całe jego życie było owładnięte tym panicznym strachem Polska miała szczęście ,że Kaczyński się na Giertychu wyznał i wyrzucił go na polityczny śmietnik . Bo ten człowiek jawi się teraz jako zdolny do każdej podłości . Do tej pory pierwszym pieniaczem II Komuny był Michnik , ale jak widać znalazł w osobie Giertycha wiernego ucznia i naśladowcę . Po wywiadzie dla Wyborczej Giertych pokazał się jako część betonu II Komuny, na swoich przyjaciół wskazywał Donalda i Michała Kamińskiego (Europoseł) Nie ma więc co się dziwić ,że tak naturalnie przyszło mu wyrazić chęć wzięcia Polaków za „mordę”. Obłożenia Polaków cenzurą. Nomenklatura II Komuny , a Giertych jak ujawnił w swoim wywiadzie do niej się zalicza , od dawna ma chęć na położenie swoich brudnych lewicowych łapsk na internecie , na pozbawieniu Polaków jednego z fundamentalnych praw człowieka jakim prawa do wolności słowa Internet wchłania , marginalizuje tradycyjne media . Marginalizuje gazety , telewizję , wydawnictwa książkowe , nawet przestarzałe już portale oparte na skrzynkach emailowych . Czyli wszystko to na czym lewacy spod znaku politycznej poprawności położyli socjalistyczną łapę. Internet , smartfony, e- gazety, portale informacyjne , blogi , facebook , youtube inne )

„Zarejestrowani wydawcy gazet powinni odpowiadać za wpisy na ich forach internetowych– uważa mecenas Roman Giertych i zapowiada złożenie skargi do Trybunału Konstytucyjnego. „....”Sąd Apelacyjny oddalił jego apelację przeciwko Ringier Axel Springer dotyczącą wpisów na forach internetowych pod jego adresem. „.....”„Dodaje, że nie absolutnie nie chodzi mu o ograniczenia w całym internecie, ale tylko na stronach zarejestrowanych wydawców. – Dziś można tam bezkarnie wyzywać i nikt nie ponosi za to odpowiedzialności. Udowodnienie komuś winy to fikcja. Samo ustalenie, że z danego komputera pochodzą wpisy to za mało, trzeba udowodnić kto to zrobił, a to dlatego przepisy powinny zostać zmienione – tłumaczy mec. Giertych. Prof. Iwona Hofman, prasoznawca z UMCS uważa, że powinno się zmienić prawo prasowe i pokrewne, tak aby wyznaczono odpowiedzialność wydawców i administratorów za zarządzanie takim kanałem komunikacji jakim jest internet. – Z jednej strony czasem takie wpisy mogą doprowadzać do naprawdę dramatycznych sytuacji, a z drugiej zmieniając prawo mogą się pojawić głosy, zwłaszcza wśród młodych ludzi że wolność słowa w sieci jest zagrożona – zauważa prof. Hofman.”...)

Ziemkiewicz w tekście „Kto przeprosi Giertycha „ „chcąc nie chcąc umocnimy w Polsce podział na dwa obiegi edukacyjne. Podział, który od maleńkości naznacza tych lepszych, i tych trwale zepchniętych do motłochu. „.....”Opowieści o buszujących po warszawskich szkołach dilerach, o terroryzujących je gangach, o pobiciach, gwałtach i zastraszeniu nie tylko dzieci, ale i pedagogów, dotyczą być może jednostkowych przypadków, w końcu ekscesy mogą się trafić wszędzie „.....”W roku 2007 policja odnotowała w szkołach 17,5 tysiąca przestępstw. W roku 2011 − 28 tysięcy. Wzrost o 60 procent. „....”W tym o 51 )

„Pozwolę sobie zacytować Pana Witolda Raptowicza opisującego słynny „gejostyczny wywiad europosła „Michał Kamiński ostatnio spotkał się z wpływowym politycznym komentatorem z partii Torysów – Iainem Dale’m i udzielił mu wywiadu. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że Dale to otwarty gej, czy tez według terminologii Kamińskiego sprzed paru lat – pedał “If you are talking about civil partnerships between people of whatever their sexual preferences, I personally have nothing against them.”Jak ktoś angielskiego nie zna – okazuje się że Kamiński jest za związkami gejowskimi byleby nie miały charakteru małżeństwa. I dalej, żeby była sprawa jasna, mówi, że „rozważyłby głosowanie na „tak” w polskim parlamencie w sprawie ustawy o związkach homoseksualnych”. Czy powie to też na antenie Radia Maryja? Dalej, co odpowiada Kamiński na pytanie o jego ewentualne wystąpienie na „Gejowskiej Dumie” Torysów? I would be more than happy.Tłumaczenie chyba zbędne. To może na polskiej paradzie gejowskiej też wystąpi? Wątpię! Czy zatem polski homoseksualista to nadal pedał a brytyjski jest godny zaszczycenia go obecnością i przemówieniem? Hmmm „...()

Pod spodem orgia podłości , cynizmu i głupoty w wykonaniu Giertycha Giertych ” Część Polaków zawsze tęskniła za silną władzą. Raz mniej, raz bardziej. Takim momentem był 2006 r., stąd wzięła się moja bliska współpraca z PO, z Donaldem Tuskiem. Myśmy wtedy obalili próbę konstytucyjnego zamachu stanu, który robił Lech z Jarosławem Kaczyńskim.”.....”Akurat. Wróćmy do tego konstytucyjnego zamach stanu, co to było? - Próba doprowadzenia do zmiany władzy przy wykorzystaniu konstytucyjnych instrumentów, ale wbrew duchowi prawa. PiS próbował na początku 2006 r. doprowadzić do przyspieszonych wyborów, grając terminami ustawy budżetowej. Nawiasem mówiąc, orędownikiem tej próby był mój przyjaciel Michał Kamiński. Pięć klubów się temu sprzeciwiało: PO, SLD, Samoobrona, PSL i my. Myśmy wtedy okupowali salę posiedzeń w Sejmie, dyżury mieliśmy, bo baliśmy się, że zamkną ją na klucz. Myśmy mieli już dogadanego nowego marszałka, Bronisława Komorowskiego, miał być przegłosowany przez 300 posłów, ale trochę wbrew procedurze..”..... ”Wszystko w panice przed wyborami.- Tak, nie ukrywam. PiS miał wtedy w sondażach pod 50 proc. Myśmy wszyscy wiedzieli, że po wyborach mieliby większość w Senacie i w Sejmie. Przy prezydencie Lechu Kaczyńskim oznaczało to władzę totalną.”......” Kiedy się panu tak przestawiło, że PiS to wróg?- Nigdy nie byłem sojusznikiem PiS. To ja doprowadziłem jego rząd do upadku.Był pan jego koalicjantem. - W 2005 r. byłem pewien, że będzie PO-PiS, a my będziemy budować opozycję i czekać na swój czas. Gdy Donald, pamiętam ten Konwent Seniorów, przyszedł i powiedział, że nie wchodzi do rządu i będą tylko pozorować koalicyjne rozmowy, to mi się świat zachwiał. Miałem pomysł, że przerobię partię na bardziej konserwatywno-liberalną, będziemy atakować od strony opozycji. Jak mi to Donald powiedział, powstało pytanie - co dalej z Ligą. Wszyscy pchali nas do rządu. Miałem rozłam wewnętrzny, który doprowadził do wyjścia sześciu posłów i groził dalszym odchodzeniem. Wtedy zrozumiałem, że Liga to trup. Byłem przed dylematem: albo wejdę w koalicję i będę czekał, albo mnie załatwią. Moja cała strategia od wejścia do rządu sprowadzała się do tego, żeby być pupilem Kaczyńskiego, żeby zapomniał wszystko to, co było, te walki. A to dlatego, że uważałem, że Kaczyński będzie chciał nas zabić, a miał prokuraturę, Ziobrę, miał wszystko. I moja jedyna nadzieja była w tym, że dojdzie do kryzysu, zanim mnie rozwali. Rozwali?- To znaczy aresztuje. „...”Rzeczywiście, czasem wchodził pan w konflikt z PiS, np. z Kluzik-Rostkowską. - Ale wszystko z prawej strony, żeby przekonać Jarosława, że moje porozumienie z PO jest niemożliwe. Bez przerwy mi zarzucał, że ja mam kontakty z Tuskiem...I słusznie zarzucał. - Nie dało się ukryć. Wyszło, że Tusk był u mnie w domu. A to od razu lądowało na biurku u Jarka. I w związku z tym ja musiałem obchodzić go od prawej strony, żeby miał pewność, że niemożliwe jest porozumienie z PO Zostawmy to. Mówię o strategii partii. Żeby zejść z linii strzału. W czerwcu 2007 r. wszystko się ważyło. Miałem w PiS człowieka, któremu do dziś jestem wdzięczny, w komitecie politycznym, wiedziałem, co oni myślą, nie byłem głuchy, dokładnie wiedziałem, co rozważa Kaczyński. Słynny kret? On nadal tam jest? Nie powiem kto, ale nie był to ani Michał Kamiński, ani Adam Bielan, a raczej ktoś, kto ich w tym czasie bardzo zwalczał. I dokładnie wiedziałem, gdzie będą uderzać. Więc w czerwcu 2007 r. już prawie była decyzja, że to my idziemy pod nóż, był przeciek, że będą zatrzymywać Wierzejskiego. Ale pogadałem z Ziobrą i zasugerowałem mu, że są ciekawsze tematy. Krótko mówiąc, Ziobro się przekonał, że lepiej Jarka przekonać do drugiego frontu, czyli ataku na Samoobronę.Jak pan przekonał Ziobrę? - To moja tajemnica. I gdy Jarosław rzucił się na Leppera, dla mnie to był po prostu moment, w którym powiedziałem: "Teraz albo nigdy". Albo go załatwię, albo mnie wsadzi do więzienia, taka była alternatywa. Ja już wiedziałem, że prokuraturę mają całkowicie podporządkowaną, na telefon. Pamiętam, jak byłem przesłuchiwany w aferze gruntowej i pani prokurator okręgowa, która mnie wezwała jeszcze jako posła pod groźbą doprowadzenia, przesłuchując mnie, co chwila dzwoniła: - Tak, panie ministrze, tak, panie ministrze. Totalnie mieli podporządkowane też służby. „...() Marek Mojsiewicz

Nobel z ekonomii dla Tuska Donald Tusk przedstawił wczoraj epokowe odkrycie w programie Tomasza Lisa. Jego zdaniem propozycja wydłużenia urlopów macierzyńskich nie obciąży pracodawcy, bo to państwo zapłaci z pieniędzy podatników te pensje. Żeby było jasne. Akurat płacenie na urlopy macierzyńskie i zwiększanie przyrostu naturalnego jest jedną z nielicznych mądrych decyzji tego rządu. Pod warunkiem, że zostanie zrealizowana. Bo z Tuskiem jest dawniej z nieboszczką PZPR, ja mówiła "da", to mówiła, jak mówiła, że zabierze, to zabierała. Pieniądze podatników w budżecie to pieniądze przedsiębiorców. W różnej formie. Wszystkich podatków i parapodatków i składek na ubezpieczenia społeczne, które płacą. "Nie ma czegoś takiego jak bezpłatny obiad" - streścił tę zasadę prof. Milton Friedman jeden z najwybitniejszych ekonomistów XX wieku. Tusk zaszedł już tak daleko w propagandzie, że puszcza ludziom proste hasła licząc na ich brak elementarnej wiedzy. Przypomina mi się jego expose, w którym postawił tezę, że trzeba przedsiębiorcom podnieść podatki, bo pieniądze trzymają na lokatach, gdzie się marnują.

„Podniesienie o 2 punkty procentowe składki po stronie pracodawców (…) wydaje się, że w sposób niewielki spowoduje domknięcie strumienia pieniędzy, który mógłby znaleźć się na rynku, ponieważ dzisiaj tak to oceniamy i statystyki są tutaj dość jednoznaczne, dzisiaj firmy, przedsiębiorstwa, nie są skłonne, ze względu na to kryzysowe zagrożenie wydawać pieniądze. I dlatego jest duże prawdopodobieństwo, że istotna część ...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl
  • Podstrony