901, FRIENDS 9
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
0:00:07:Joey.0:00:11:O m�j Bo�e.0:00:15:Dobrze.0:00:26:Wi�c chyba powinni�my zrobi� to oficjalnie?0:00:34:S�uchaj Rach...0:00:37:Hej Ross przyszed�!0:00:39:Hej sp�jrz! To m�j dobry przyjaciel Ross.0:00:42:Hej Joey.0:00:47:Hej I sp�jrz przyni�s� kwiaty.0:00:50:Dzi�ki Ross, ale ja bardziej wol� s�odycze.0:00:54:Dziwny dzi� jeste�.0:00:58:Pos�uchaj ja, chcia�em z tob� o czym� pogada�.0:01:02:Tak, w zasadzie to ja te� musz� pogada� z tob�.0:01:05:Uh Joey, mo�esz zostawi� nas na chwilk�?0:01:06:Nie.0:01:10:Co?0:01:11:Oh, Przepraszam.0:01:12:Mia�em na my�li, nie.0:01:15:Hej sp�jrzcie kto przyszed�!0:01:18:Gdzie moja wnuczka?0:01:19:�wiczy�em swoje magiczne sztuczki.0:01:21:Wyj�� mi z ucha �wier�dolar�wk�!0:01:24:Hej, gdzie mama?0:01:26:Posz�a po ciotk� Liddy.0:01:27:Oh, ciocia Liddy przyjdzie?0:01:29:To znaczy �e ka�de z nas dostanie po pi�taku!0:01:31:Wi�c kiedy poznam Emm� i b�d� m�g� pokaza� jej to?0:01:37:Dobre. Wow.0:01:40:Tato, Emma jest pod opiek� piel�gniarek.0:01:42:Zaprowadz� ci�. Je�li chcesz, ale0:01:43:naprawd� chc� z tob� porozmawia�.0:01:46:Wiem, ja te� wci�� musz� pogada� z tob�.0:01:47:Oh hey ale zanim to zrobicie0:01:49:Musz� pogada� z tob� i Ross, musz� pogada� z tob�.0:01:52:Och a ja musz� pogada� z tob�.0:01:54:O czym?0:01:55:�eby spyta� czy wiesz o czym oni gadaj�.0:02:41:Nikt si� nie o�wiadcza0:02:43: t�umaczenie: Piotr "Maddog" Leonczuk0:02:46:Czy� nie jest �liczna?0:02:48:Sp�jrzcie na ni�, po raz pierwszy jestem dziadkiem.0:02:54:A co z Benem?0:02:57:Oczywi�cie Ben, mia�em na my�li bycie dziadkiem po raz pierwszy dla dziewczynki.0:03:07:Czy zastanawiali�cie si� ju� z Rachel nad wasz� wsp�ln� przysz�o�ci�?0:03:10:Oh w�a�nie mia�em z ni� o tym pogada� kiedy wy wszyscy weszli�cie.0:03:14:To takie ekscytuj�ce! Mogli�cie to zrobi� przy nas.0:03:20:Tak pewnie.0:03:21:No jasne, mo�esz si� dotyka� na naszych oczach ale nie mo�esz pogada� z Rachel.0:03:24:Co?! Kiedy ja si� dotyka�em na waszych oczach?0:03:29:Oh przesta�! Zaraz po tym jak zasn��e� na tej kanapie!0:03:33:Ta Arme�ska rodzina ogl�da�a ciebie zamiast telewizji.0:03:39: Och co� mi si�przypomnia�o. Mr. Hasmeje wci�� ma mojego gameboya.0:03:44:Hej Chandler, mog� z tob� zamieni� s��wko?0:03:46:Jasne.0:03:49:Stary zrobi�em co� potwornego.0:03:52:To by�e� ty?! My�la�em �e to by� Jack!0:03:56:Nie! Nie, to by� Jack!0:03:57:Rachel my�li �e poprosi�em j� o r�k�!0:04:00:Co?! Dlaczego tak my�li?0:04:02:Bo to tak wygl�da�o jakbym j� prosi�.0:04:05:Jeszcze raz, co?!0:04:07:Dobra wi�c, kl�cza�em na jednym kolanie z pier�cionkiem w d�oni...0:04:10:Tak jak my wszyscy w pewnym momencie dnia.0:04:14:To nie by� m�j pier�cionek! Wypad� z kurtki Rossa!0:04:17:I kiedy ukl�kn��em �eby go podnie�� Rachel pomy�la�a �e si� jej o�wiadczam!0:04:20:Ross mia� pier�cionek?! I mia� zamiar si� o�wiadczy�?0:04:22:Chyba tak.0:04:23:A ty go uprzedzi�e�?!0:04:25:To go zabije! Wiesz jak on uwielbia si� o�wiadcza�!0:04:30:Wiem! Wiem to okropne.0:04:32:No wi�c, co ona na to?0:04:34:Powiedzia�a tak.0:04:37:Czy Ross wie?0:04:39:O Bo�e, jak ja mu to do diab�a powiem?0:04:42:C� mo�e nie b�dziesz mu musia� nic m�wi�.0:04:44:Oh, to mi si� podoba. Tak...0:04:46:Je�eli za�atwisz t� spraw� z Rachel wtedy Ross nie b�dzie musia� si� niczego dowiadywa�,0:04:49:ale musisz to za�atwi� szybko zanim on si� o tym dowie i skopie ci ty�ek!0:04:52:Nie zap�dzajmy si� za daleko.0:04:56:Chc� dziecko.0:04:59:Skarbie, ju� to przerabiali�my. Musz� by� odwr�cony w drug� stron�.0:05:04:No chod�! Chod� je�eli zn�w b�dziemy si� kocha� podwoi to nasze szanse zaj�cia w ci���.0:05:08:Jak my�lisz czy skrytka na miot�y wci�� jeszcze jest wolna?0:05:11:Jestem taki zm�czony.0:05:16:Dobra, ale bez gry wst�pnej.0:05:18:Umowa stoi!0:05:25:Tato naprawd�! Powiniene� si� zg�osi� z tym do lekarza!0:05:32:Przyj��em.0:05:35:Chc� chwil� pogada� z Rachel, poradzisz sobie sam przez moment?0:05:39:�artujesz, mog� tu sta� i patrze� ca�e �ycie.0:05:45:W zasadzie to ...0:05:52:Hej!0:05:54:Wszystko w porz�dku?0:05:57:Chyba w�a�nie si� zar�czy�am.0:06:01:O m�j Bo�e! Zrobi� to?0:06:03:Wiedzia�a� �e zamierza mi si� o�wiadczy�?0:06:05:�artujesz? To ja go do tego nam�wi�am.0:06:09:Dobrze si� czuj� w roli w�adcy marionetek w naszej paczce.0:06:15:I naprawd� uwa�asz �e to dobry pomys�?0:06:17:W�a�nie z nim o tym rozmawia�am, nie m�w �e z tob� te� b�d� musia�a.0:06:21:W�adca marionetek jest ju� zm�czony ludzie.0:06:26:No nie wiem! To nie jest tak jak trzeba.0:06:28:Dlaczego?! Wy dwoje jeste�cie sobie pisani, wszyscy tak my�l�.0:06:32:Naprawd�?! Nawet Ross?0:06:35:Szczeg�lnie Ross!0:06:40:Hej Pheebs. Uh wiesz co? Przyjd� p�niej.0:06:48:Mamy tu straszny t�ok.0:06:51:No to chyba...przyjd� p�niej.0:06:57:Oto i on, tw�j narzeczony.0:07:02:Chyba tak.0:07:04:Chocia� zabawia si� sam ze sob� przez sen.0:07:07:Nie powiem �e mnie to zaskoczy�o.0:07:13:Tato, co ty robisz?0:07:14:Chyba tam w �rodku jacy� ludzie uprawiaj� seks.0:07:20:To nie mog� by� ja, ja stoj� tutaj.0:07:24:Chcesz popatrze�?0:07:25:Nie!0:07:26:No dalej!0:07:28:Wiesz co? Nie lubi� ci� kiedy jeste� bez mamy.0:07:31:Chod�.0:07:34:Nie podgl�damy?0:07:38:C�, ja rzuc� okiem.0:07:41:O m�j Bo�e!0:07:45:Witam pana, zna pan Monik�.0:08:04:Hej mog� wej��?0:08:06:Oczywi�cie! Oh Joey, ten pier�cionek...jest pi�kny bardzo mi si� podoba!0:08:12:Tak, pos�uchaj Rach, musz� ci co� powiedzie�.0:08:17:Hej!0:08:18:Hej! Gotowa �eby zn�w si� ni� zaj��?0:08:20:Jasne! Cze�� Emma.0:08:23:Hej, jak my�lisz dlaczego ona nie chce mleka z piersi?0:08:25:To nic kochanie, niekt�re dzieci potrzebuj� wi�cej czasu �eby zacz��, ale nie martw sie. W ko�cu zacznie.0:08:34: Dobrze skarbie, potrafisz. Otw�rz usteczka i pij.0:08:38:Dobry Bo�e.0:08:42:Przepraszam skarbie, co m�wi�e�?0:08:44:My�l� �e...0:08:47:Oh sp�jrz zn�w odpycha!0:08:49:Mo�e moje sutki s� za du�e jak na jej usta?0:08:57:Wygl�da na przestraszon�. Prawda?0:08:59:Wiesz tak naprawd� to ja jej nie znam.0:09:02:Mo�e spr�bujemy troch� rozmasowa� piersi �eby zastymulowa� przep�yw.0:09:06:�artujesz sobie ze mnie?!0:09:10:To takie denerwuj�ce! Dlaczego ona nie chce moich piersi?!0:09:13:Nie mam poj�cia! Mo�e jest szalona!0:09:18:Och hej! Zaczekaj!0:09:21:Gratulacje! Nie chcia�am nic m�wi� przy Joey bo nie wiedzia�am czy on ju� wie.0:09:26:Co, �e mamy dziecko?0:09:28:Wiesz chyba powinni�my da� mu szans�, mimo �e zdarzy�o mu si� wcze�niej zje�� plastikowe owoce.0:09:34:Nie! To �e si� zar�czy�e� z Rachel!0:09:36:Co?0:09:39:Oh, wi�c to sekret. Och jej! Tak! Ju� tak dawno nie mieli�my �adnych sekret�w.0:09:45:Phoebe, to nie sekret. Okay? Nie o�wiadczy�em si�.0:09:49:K�amiesz? Tak jak wtedy kiedy stara�e� si� nas oszuka� �e jeste� doktorem?0:09:58:Ja jestem doktorem!0:10:03:Wiesz co? Najlepiej jak sam porozmawiam z Rachel.0:10:06:Dobra, ja te�.0:10:10:Powinni�my j� budzi�?0:10:11:Nie! Dajmy jej pospa�! Jest taka zm�czona.0:10:16:I taka zar�czona.0:10:24:Co?0:10:29:O m�j Bo�e! Ona my�li �e si� zar�czyli�my!0:10:34:Dlaczego? Dlaczego ona my�li �e si� zar�czyli�my?!0:10:37:Mo�e dlatego �e da�e� jej pier�cionek zr�czynowy?0:10:40:Wiesz co Ross, doktor powinien by� bystrzejszy.0:10:45:Nie da�em jej tego pier�cionka!0:10:46:Naprawd�?0:10:48:Wi�c czyj to pier�cionek?0:10:49:M�j.0:10:52:Czy to pier�cionek zar�czynowy?0:10:54:Tak!0:10:55:Ale nie da�e� go jej?0:10:56:Nie!0:10:57:Ale zamierza�e� si� o�wiadczy�?0:10:58:Nie!!0:10:59:Chyba powoli przestaje mnie to obchodzi�.0:11:03:Pos�uchaj. Moja mama da�a mi ten pier�cionek bo chcia�a �ebym si� o�wiadczy� Rachel0:11:09:ale ja tylko chcia�em �eby... mo�e...chcia�em...zacz��...wszystko od nowa.0:11:15:Oh, jakie pi�kne ozi�b�e uczucie.0:11:19:Pos�uchaj, nie chcia�em niczego przy�piesza�. I wydawa�o mi si� �e ona te� nie chcia�a.0:11:22:Ale teraz nie rozumiem jak to si� sta�o!0:11:26:Co? Znalaz�a pier�cionek w mojej kurtce, wywnioskowa�a �e zamierzam si� o�wiadczy�, wsadzi�a go sobie na palec, i zacz�a rozpowiada� ludziom �e si� zar�czyli�my?0:11:33:Nie! W zasadzie to powiedzia�a �e ty o�wiadczy�e� si� jej.0:11:37:Ale tego nie zrobi�em! Nie o�wiadczy�em si�!0:11:42:Chyba �e uh...0:11:46:Zrobi�em to?0:11:52:Nie spa�em przez 40 godzin i...0:11:59:wydaje si� �e m�g�bym zrobi� co� takiego.0:12:12:S�uchaj, nie mo�emy tu wiecznie tkwi�.0:12:14:Oh, wci�� nie mog� uwierzy� �e ojciec widzia� nas jak si� kochamy!0:12:18:Nie widzia� �adnego z moich pianistycznych wyst�p�w, ale to zobaczy�!0:12:22:Ju� dobrze. Wszyscy jeste�my doro�li; nie ma si� czego wstydzi�.0:12:27:Dobra, schowamy teraz bielizn� do kieszeni i wyjdziemy.0:12:36:Cze�c tato!0:12:39:Mog� si� wci�� tak do ciebie zwraca� prawda?0:12:42:Oczywi�cie. Zawsze b�d� twoim tat�.0:12:45:Chc� tylko �eby� wiedzia� �e to czego tu by�e� �wiadkiem nie by�o dla zabawy0:12:52:Nie dla zabawy?!0:12:53:No co? Po co mieliby�my...0:12:56:Pos�uchaj, nie chc� �eby� my�la� �e jeste�my jakimi� zwierz�tami kt�re robi� to kiedy tylko maj� ochot�.0:13:01:Och, wcale tak nie uwa�am.0:13:03:Do dzi� my�la�em �e wy dwoje w og�le nie uprawiacie seksu.0:13:07:To by�y �atwiejsze czasy.0:13:11:Prawda jest taka tato, �e pr�bujemy.0:13:14:Co?0:13:15:Tak, pr�bujemy zaj�� w ci���.0:13:16:O m�j Bo�e! To takie ekscytuj�ce!0:13:19:Wracajcie tam! Przypilnuj� drzwi!0:13:21:W porz�dku tato mo�emy poczeka�.0:13:24:Nie wydaje mi si�! Nie masz owulacji?0:13:26:Tato?!0:13:29:Musicie si� za to zabra� ksi�niczko!0:13:31:Kiedy twoja matka i ja starali�my si� ci� sp�odzi�, kiedy tylko ona mia�a owulacj�, bam, robili�my to.0:13:36:To dlatego mam kontuzjowane biodro.0:13:39:To zabawne, czuj� si� jakbym mia� kul� w g�owie.0:13:43:Tego dnia opiera�em nog...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]